Upały, upały, upały.........czasami nie do zniesienia. Kiedyś mogłam leżeć plackiem na plaży i się opalać a dzisiaj nie daję rady. Wolę niższą temperaturę. Ostatnio sobie żartowałam, że chyba się starzeję :-). Za to dzieciaki mają ogromną frajdę bo kiedy chcą to mogą się kapać w basenie na ogrodzie :-).
I właśnie te upały to najgorsza pogoda na bieganie. Jest strasznie gorącą i nie wyrabiam. Ale.......pierwszy tudzień lipca udany. Biegałam 4 razy i zrobiłam 24 km. O jeden za mało, ale już naprawdę wczoraj nie dałam rady. Słońce mnie wykończyło :-(. Efekty jak dla mnie są SUPER :-). Biegam regularnie 3-4x w tygodniu od 5-7 km od początku czerwca i już schudłam 2,5 kg. Straciłam po 2 cm w tali i brzuchu. Uda też się zmniejszyły i zarysowały się mięśnie. Czuję się rewelacyjnie choć po morderczym treningu powtarzam, że nigdy więcej już nie pójdę :-). W sierpniu znowu się pochwalę :-). Mój cel na lipiec to 3 kg. Musi się udać :-)
A co u Was ???? Trenujecie ?????
333kociaczek333
7 lipca 2014, 14:57:-) dziękuję :-)