No dobra trochę mnie tutaj nie było. Minął miesiąc mojego regularnego biegania i szlabanu na słodycze. Wyniki są takie, że nareszcie ponownie wciągnęłam się w bieganie i teraz truchtam już ciągiem czyli bez marszu :-) co jest o wiele, wiele, wiele lepsze. Przerwy mnie wkurzały, ale musiałam je mieć. Teraz biegam już na 7 km a w planach mam 10 km I biegam 3x w tygodniu. Czuję się rewelacyjnie!!! Jeżeli chodzi o słodkie to wytrzymałam dokładnie 3 tygodnie. Złamałam się jak był dzień taty i już poszło. Teraz robię sobie kolejny szlaban na 3 tyg.do naszej rocznicy ślubu Hehehe
W cm coś tam ubyło i na wade też. Pierwsze zmiany są też widoczne na zdjęciach, które sobie zrobiłam dla porównania. Kolejne za miesiąc Czuję się rewelacyjnie lekka mimo iż swoje ważę :-). Poprostu bieganie działa na mnie cuda :-). Dzisiaj też idę biegać. W tym tygodniu mam zamiar zrobić 4 treningi . Ostatecznie w tym miesiącu przebiegłam 55-57 km. Cel na lipiec to 100 km :-)
DAM RADĘ.......A CO
333kociaczek333
6 lipca 2014, 18:10Dziękuję violonia84 :-)
violonia84
4 lipca 2014, 09:58Super :) podziwiam za zaparcie też chętnie bym biegała ale nie mam kompletnie z kim zostawić dziecka i narazie pozostają mi ćwiczenia w domu :) pozdrawia i trzymam kciuki za super efekty
333kociaczek333
30 czerwca 2014, 18:59U Ciebie sprawdzają się interwały ???
333kociaczek333
30 czerwca 2014, 18:58Też o tym czytałam ale podobno przy interwałach szybciej rozrastają się mięśnie a ja mam dośc masywne nogi. Truchtam wolno ale długo :-). Jak na razie jest dobrze :-). Pozdrawiam cieplutko :-)
katy-waity
30 czerwca 2014, 18:37najszybciej pali się tłuszcz stosując interwały,ile mocy w nogach,a później truchcik (tak słyszałam, robię tak na orbitreku)