126 DZIEŃ WTOREK
30.10.2012r.
HEJ :)
Dzisiaj miałam męczący dzień i taki jakiś na wariackich papierach :). W pracy zdarzyło się wiele przemiłych i zaskakujących rzeczy, które dotyczyły mojej osoby :); usłyszałam wiele pochwał. Żeby tylko jutro nikt mnie nie zganił za coś :). Wiadomo, co za dużo to nie zdrowo. 9 h w pracy mnie wymęczyło; w domu byłym przed 20:00, wzięłam szybki prysznic i zjadłam kolację. Potem posprzątałam łazienkę, pozmywałam i zrobiłam obiad na jutro. I jeszcze zmusiłam się do jakichś ćwiczeń. Padam jak mucha. Ale bardzo się cieszę bo dowiedziałam się, że znowu weekend będę miała wolny . Czekam na wolne bo chcę wkońcu pobiegać. I jeszcze z dobrych wiadomości..... moja córcia czuje się dzisiaj o wiele lepiej :) .
menu:
8:30 śniadanie
płatki z mlekiem
12:30 przekąska
2 małe jabłuszka
16:30 przerwa w pracy
serek ziarnisty + 1/2 czerwonej papryki
20:00 kolacja
bułka z szynką i pomidorem x2
ćwiczenia:
* 10 min Booty Shaking Waist Workout- Lose inches off your waist by shaking your - Tiffany Routhe
* ćw. na łydki
* ćw. na pośladki
* ćw. rozciągajęce
* kilka przysiadów i brzuszków
pocahontazzz1985
31 października 2012, 07:58miałas bardzo meczacy dzien.My kobiety to tyle rzczy musimy ogarnac:)
cambiolavita
30 października 2012, 23:39Najwazniejsze, ze corcia czuje sie lepiej! I gratuluje oczywiscie pochwal w pracy :) Dodaja skrzydel :)