108 DZIEŃ PIĄTEK
12.10.2012r.
Teraz już króciutko, więc......dzień miałam pełen wrażeń i jestem już strasznie zmęczona - rezerwa mi się kończy :). Skończę to co robię czyli sprzątam łazienkę i piekę placka dla mężusia z jabłek i orzechów - naprawdę pyszny :), a potem spanko.
menu:
wiem, że malutko ale byłam taka zalatana, że nie miałam czasu na jedzenie. Jutro będzie lepiej bo jestem w domu :). Dzisiaj wyjątkowo tak.
15:00 obiad
paluszki rybne ( bez tłuszczu ) - 10szt i brokuł
19:00 kolacja
2 grzanki ( ser żółty, pieczarka, pomidor, kawałek wędlinki, ketchup )
Caly czas nawadniam organizm mineralna :)
ćwiczonka:
* SPACER 10KM
* ćw. rozciągające
* nożyce + kilka przysiadów
* taniec dla przyjemności
Powiem jeszcze, że zapisaliśmy się dzisiaj z mężem na bieg 5km tj. Gostyń biega i 11.11.w niedzielę zdobędę swój pierwszy medal Ach....co tam dla mnie 5 km . Nie mogę się doczekać ! :)
PannaGomez
12 października 2012, 22:30Oo . Dzień przed moimi urodzinami . ale bym miałą prezent-bieg . Ja też chcę :D Ładna aktywność:D