86 DZIEN CZWARTEK
20.09.2012r.
CZEŚĆ :)
Zimno, zimno, zimno........przez pół dnia marzłam. Dopiero po bieganiu się rozgrzałam :). Zrobiłam dzisiaj ponad 6 km i biegło mi się super :) - nieco szybciej niż ostatnio i mam niedosyt. Niestety nie miałam więcej czasu, a szkoda bo zrobiłabym jeszcze z 2-3 km. Może jutro też się uda :). Poza tym dzisiaj troszkę zaczęłam sprzątać; jutro będzie c.d :) i oczywiście pilnuję się z jedzeniem; jem więcej do obiadu, a potem jem coraz mniej. Wiem, że nie powinnam co chwilę się ważyć, ale jakoś nie mogłam się powstrzymać i powiem wam, że kg ładnie schodzą w dół. U mnie zazwyczaj jest tak, że po porannym poniedzialkowym ważeniu się i mierzeniu, moja waga idzie w górę o jakieś 1,5 - 2 kg i tak do środy. Potem zaczyna schodzić w dół i tym sposobem tracę zbędne kilogramy. Jedyne co mnie denerwuje i zastanawia to moje grube łydki. One jako jedyne nie chcą się zmniejszyć. Grube łydki to w mojej rodzinie norma; jedna babcia, druga babcia, mama i ja też :(. Są dwie możliwości: albo muszę więcej ćwiczyć i dłużej poczekać na efekt albo to rodzinne - genetyczne i niestety już zawsze będę miała grube łydki :(. Jak czytam pamiętniki dziewczyn to widzę u nich efekty w postaci 1 - 2 cm mniej w tej części ciała, a u mnie nic. Mogłabym nawet powiedzieć, że moje łydki powiększyły się o 0,5 cm. Co mam robić żeby schudły ???????????????????
Z moimi ćwiczonkami jest tak:
* BIEGANIE 6,27 km i spalonych 435 kcal
* 8 min.trening brzucha abs
* ćwiczenia rozciągające
Chociaż super mi się biegało to moje nogi są strasznie obolałe; łydki, kolana i nawet uda - tył; ale się ponaciągałam; nawet krzyż łupie :)
jedzonko:
8:30 śniadanie
2 parówki + 2 kromki z ketchupem i majonezem + herbata z miodem
14:00 obiad
barszczyk z makaronem + kanapka z kawałkiem schabowego
17:00 przekąska
marchewka
20:00 kolacja
płatki z mlekiem
MOJA MOTYWACJA
JESZCZE TYLKO 1 KG I BĘDZIE RÓWNE 10 KG
roogirl
21 września 2012, 12:24Po prostu stopniowo zaczęłam mniej jeść, w granicach 1500, potem dołączyłam ćwiczenia i tak ubyło sobie. Dzięki nie odmawianiu sobie ciast itp. nie rzucałam się na jedzenie, dzięki wychodzeniu na piwo i pizzę co jakiś czas nie miałam poczucia, że dieta to katorga i koniec życia, miałam lepsze samopoczucie i tak jakoś wyszło... to była dla mnie przyjemność nie głodzić się, zdrowiej się odżywiać i patrzeć jak moje ciało zmienia się na korzyść. Moje łydki schudły 1cm tylko od diety i ćwiczeń aerobowych na stepperze.
cambiolavita
20 września 2012, 21:48Ja tez mam problem z lydkami. Mi centymetry spadaja jakos, ale i tak jest ich zdecydowanie za duzo! W jednym z moich wpisow zamiescilam opis kilku cwiczen typowo na lydki. Ale dziwne, ze Ty biegajac i rozciagajac sie nic nie tracisz w tej partii ciala...
princesa116
20 września 2012, 21:15wow podziwiam za te bieganie :):) wiem daje efekt ale ja się męczę i sapię heheh ....pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :)