Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
na temat chodzika
15 listopada 2013
no tak chodzika będę używać ale może za miesiąc jeszcze bo teraz mały i tak ledwo dostaje do ziemi a kupiłam go teraz po okazyjnej cenie 40zł niemiecki a nie chiński badziew ;-) i co z tego że jakieś dziecko na nim już szalało skoro nie widać oznak zmęczenia materiału hehe. Schowam chodzik ale za miesiąc na parę minut Kubuś go na pewno dostanie i mówcie sobie co chcecie haha z chodzika długo się nie korzysta. Powiecie, że to za wcześnie a synkowie moich koleżanek chodzili już za 8 miesięcy i to też ważyli dużo jako niemowlęta i właśnie uczyli się chodzenia w chodziku :-)
agrataka
21 listopada 2013, 00:20my nie mamy chodzika (tj mamy ale czeka cerpliwie na strychu) ale mamy za to skoczek i po kilka minut dziennie mały w nim bryka ;) A Kubuś już siedzi pewnie?
karolcia191993
17 listopada 2013, 20:40własnie na neurologii dzieciecej uczą nas na studiach, że chodzik to samo zło.. ale kazdy ma swoje zdanie , jeśli na jakieś dzieciaczki dobrze wpłynąl to ok . ;-)
MIPU91
16 listopada 2013, 00:49chodzik zawsze można w kącie położyć i poczeka aż maluszek ciut jeszcze dorośnie:] ja też jestem za by kupować używane rzeczy jeśli są w dobrym stanie:]
Weronika.1974
15 listopada 2013, 18:34hmmm... nie chce się mądrzyć, ale tu nie chodzi TYLKO o bioderka, chodzi o cały rozwój, a pominięcie etapu raczkowania i przyspieszanie chodzenia chodzikiem, może w przyszłości "owocować" np. skrzywieniami kręgosłupa ale również zaburzeniami w rozwoju mowy czy problemami w nauce w wieku szkolnym- brzmi dziwnie, nieprawdopodobnie, a jednak... na prawidłowym rozwoju ruchowym buduje się dalszy rozwój dziecka. Ja cieszyłam się, ze mój synuś zaczął sam chodzić na 9 i pół miesiąca, a teraz walczymy z płaskostopiem i skoliozą- za mało raczkowania, za szybko ruszył- a organizm jednak jeszcze był za słaby i się wszystko powykrzywiało. Zrobisz, jak zechcesz, ale czasami warto posłuchać rad innych, pozdrawiam :-)
schatz1986
15 listopada 2013, 11:51wszystko jest dla ludzi ale w rozsadnie..........moj syn nie miał wogole chodzika:) pierwsze kroki stawiał majac 8 miesz i 3 tyg............ale juz miesiac puzniej biegal sam:) bez chodzikow i innych wspomagaczy:) u moich kolezanek chodzik tylko szkodzil, dzieci były leniwe nie chciały same sie wspinac , chodzic itp. u jednej dziecko długo urzywało chodzika i samo zaczeło chodzic majac 14 mies;/ wina rodzicow-kolezanka do dzis sobie pluje w brode za to.....:)
BETINA1980
15 listopada 2013, 10:49NASZA W CHODZIKU ŚMIGA TEŻ I MAM CHOCIAZ CHWILE NA OBRANIE ZIEMNIAKÓW HEHE NIE PRZESADZAM TEŻ BO WIEM ,ŻE NA BIODERKA JEST SZKODLIWE
wb1987
15 listopada 2013, 09:45Ja chodzik mialam od brata, ale moja Emilka nie chciała w nim zbytnio siedzieć i chodzić uczyła się sama :)
beatka2789
15 listopada 2013, 09:42ja przy pierwszym dziecku używałam chodzik. a przy drugim już nie czułam potrzeby, Mały świetnie się bawił na podłodze i w łóżeczku więc uznałam że szkoda kasy a też wiele wiele wykładów na temat chodzika słyszałam od całej rodziny
mamazabki
15 listopada 2013, 08:53Myśmy dostali chodzik. Małego włożyłam może 2 razy. Wolałam jednak żeby sam stanął na nogi nie ważne czy ma 8 miesięcy czy 12 :)
MamaJowitki
15 listopada 2013, 08:53skoro zdecydowalas sie na chodzik to twoj wybor wiec nie nam go podwazac, ja osobiscie jestem za pchaczami, JOwitka taki pchacz dostala kolo 7-8 mieiaca, bo w 7 miesiacu juz chodzila przy meblach . ilego dnia
wiolcia86.rybnik
15 listopada 2013, 08:39Moj maluch smiga juz chyba 2 miesiące teraz raczkyje trochę i zaczyna troszkę sam chodzić tyle że sztywne paputki musi mieć bo zaczynał na paluszkach stawac i chodzić ale juz jest ok
pepekswiata
15 listopada 2013, 08:31Ja tez kupilam chodzik jak mlody byl pelzakiem i slyszalam o jego zlym wplywie no ale Kochani bez przesady. Dziecko nie spedza w nim kilka godzin no chyba ze ma glupich rodzicow ale autorki postu o to nie podejrzewam:-) chodzik to bardzo przydatna rzecz kiedy cos trzeba zrobic a jednoczesnie miec malca na oku (zadowolonego). Ja jako dziecko korzystalam z chodzika i jakas pokrzywiona nie jestem:-)
lidianna
15 listopada 2013, 08:30co do chodzika to ja nie mam za bardzo na niego warunków, bo mieszkam w boku, ale mój 11 lat młodszy brat używał, szybko opanował o co w tym chodzi i zamiast chodzić to biegał po domu:-) długo z niego nie korzystał, bo później już nie chciał, ale uważam że wszystkiego trzeba spróbować i jeśli mały w nim trochę posiedzi a nie cały dzień to nic mu się na pewno nie stanie:-)