Cześć wszystkim!!! Co słychać?
Bo u mnie to...
Nie do wiary!Przeszłam się tylko do sklepu, teraz już chodzę do tego bliższego, więc będzie 2 km w sumie i po tych 2 km już mi nogi spuchły. Jak tylko przyszłam do domu to buch zakupy na stół i bum do łazienki, posmarowałam nogi maścią końską i teraz sobie leże z wyciągniętymi do góry nogami a do tego ta straszna zołza zgaga. Zaparzyłam sobie rumianek bo on też mi pomaga ale migdałami i tak zagryzę. Po wczorajszej wyżerce weszłam dziś rano na wagę i co się okazało? A no czarny scenariusz, bo jak, że by inaczej 78,5 kg...no więc dziś biorę się za siebie i jem tylko pełnowartościowe rzeczy.
Tj. na śniadanie kromeczka razowca, 125g sera białego z pomidorem i cebulką zieloną
w drodze do sklepu jabłko
i teraz 2 kanapki z szynką, sałatą zieloną, ogórkiem, porem i cebulą
hmmm może troszkę mało ale jak sobie pozwolę na kawałek tłustej karpatki w ciągu dnia to się kcal wyrównają... na obiad lub kolację raczej będą pierogi z farszem z mielonego mięsa, pieczarek,cebuli i kaszy gryczanej z surówką z kapusty kiszonej, jabłka i ogórków kiszonych a i z marchwi, A na obiad jak mi się jeszcze umyśli to będą warzywa na parze czy coś w tym stylu
Nogi mi już trochę odpoczęły więc wracam do pracy.
Czeka mnie odkurzanie, mycie podłóg i okien choć chyba z oknami to ja się jeszcze powstrzymam a skupię się tylko na lustrach. Prasowanie ubrań no nazbierało się tego trochę, później jeszcze będę musiała posegregować ubranka dla małego. Zawsze mam z tym problem bo jak sobie o tym przypomnę to nogi już mnie bolą nieziemsko i o niczym innym już nie marzę jak tylko o tym, żeby się położyć. Jednak dziś wierzę, że będzie lepiej z moimi opuchnięciami, bo mam zamiar co 2 godziny położyć się z nogami uniesionymi do góry na 20 min. Nawet od siedzenia puchną a co dopiero od stania. I jeszcze kilka rzeczy mam do zrobienia, ale nawet o nich nie wspominam bo nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim.
O wow mamy 21 stopni! Ale słoneczko się gdzieś schowało.
A tak w ogóle to geodeta będzie w nast.czwartek na działce a 2 dni przed końcem kwietnia jeśli pogoda dopisze zaczynamy budowę domu mam nadzieję, że dzidzia wytrzyma do tego czasu w brzuszku bo chcę być na działce chociaż na chwilę hi hi
wb1987
18 kwietnia 2013, 12:45Współczuję Ci tej opuchlizny. ja w ciąży nie miałam tego problemu, za to nogi mnie bolały niemiłosiernie i miałam ochotę je sobie odciąć:/
Okruszek83
18 kwietnia 2013, 10:56Dobry pomysł z tym leżeniem z nóżkami do góry, trzeba o siebie dbać :)
MONIKA19791979
18 kwietnia 2013, 07:40:))
monikaszgs
17 kwietnia 2013, 20:50uwazaj na siebie, duzo odpoczywaj. Jezeli Ci tak nogi puchna to kontroluj cisnienie. mi w pierwszej ciazy nic nie bylo oprocz puchniecia nog na koncu ciazy zwiazalo sie to z podwyzszonym cisnieniem. i musialam miec wywolywany porod:/
Grazia1812
17 kwietnia 2013, 20:34KOCHANA UWAŻAJ NA MAŚCI NA SPUCHNIĘTE NOGI A ZWŁASZCZA KOŃSKA,Z TEGO CO JA WIEM TO NIE WOLNO SMAROWAĆ W CIĄŻY,ZAPYTAJ LEKARZA,MI NA PRZYKŁAD ZABRONIŁ UŻYWAĆ MAŚCI,ZA TO KAZAŁ ODSTAWIĆ SÓL I DIETĘ ZALECIŁ,NO ALE JA MAM PRZY TYM WYSOKIE CIŚNIENIE.
LoseControl
17 kwietnia 2013, 18:10moje biedne nogi, rece i buzia puchna nawet po nocy. dzis to powieki nawet daly znac o sobie rano.wczoraj poszlam z mama do sklepu ,bo chciala cos kupic. tak z ciekawosci chcialam tez zobaczyc no i.... w nic sie nie wcisnelam. chyba ze 2 numery wieksze niz nosze :) odpoczywaj duzo:))
Aga1288
17 kwietnia 2013, 17:08Proszę nie szalej z oknami uważaj na siebie staraj się oszczędzać a zgaga to cholera nie z tej ziemi. Fajnie patrzeć jak domek rośnie ja już w swoim mieszkam powodzenia.
dola123
17 kwietnia 2013, 15:35Ale Ty czyścioszek jesteś ;) Troche wypoczynku i lenistwa młoda mamo! ;> Kiedy czytam to sprzątasz, zamiatasz, zmywasz hi hi hi *-* Jak tak to uwielbiasz to zapraszam jeszcze do mnie ;p
agakam1988
17 kwietnia 2013, 15:34Ta zgaga to cholerstwo... OSZCZĘDZAJ SIĘ:-)
OnceAgain
17 kwietnia 2013, 14:58Kochana teraz to musisz się w miarę oszczędzać a nie walczyć z czasem czy zdążysz coś zrobić przed spuchnięciem nóg czy też nie :). A chatki i budowy Wam zazdroszczę - super będzie mieć coś swojego :")
edka324
17 kwietnia 2013, 12:41na zgagę migdały są bezkonkurencyjne;) a co do okien, to może odpuść. niech Ci ktoś w tym pomoże Bo takie wyciąganie rąk chyba już nie jest wskazane. trzymaj się cieplutko:)
martini18
17 kwietnia 2013, 12:29oj pamietam, tez mialam straszna zgage pod koniec..
Sylwunia54
17 kwietnia 2013, 12:28Ostrożnie maleńka z tymi porządkami.. Wiem co mówię też tak mam.. To że czujesz sie dobrze to nie znaczy ze masz szaleć :)) Uważaj na siebie :**