Hejka laseczki. Zawziełam się i trwam, bo kurczaczki pieczone kiedy jak nie teraz :) W tydzie spadło ze mnie 2,6kg. Wiem, że to przedewszystkim wszystko zalegające w jelitach ale już czuję się dużo lepiej sama ze sobą. Dietę trzymam warzywno białkową, czasem jakiś owoc wpadnie jak chce mi się słodkiego. Nie jest najgorzej, dobrze się czuję tak jedząc ale wiem że jeszcze kilka dobrych kg przedemna.
Synek znowu chory i dwa tyg przed nami w domu, wspaniale...czy ja kiedyś pójde do pracy ?
ewelka2013
22 listopada 2018, 11:40taki sezon mamy u mojego w przedszkolu tez znowu połowy dzieci nie ma.... ja tez pracuje nad sobą....
1985natalia2
22 listopada 2018, 13:04Mój chodzi średnio 3-4dni w miesiącu do przedszkola a reszta to antybiotyki i dom. Dziś już znowu zapalenie gardła i furczenia oskrzelowe
karolina1431
22 listopada 2018, 09:38W pierwszym tygodniu miałam identyczny spadek. Piątka! :)
1985natalia2
22 listopada 2018, 13:05Gratki