Czas leci jak szalony, niebawem zaczynam 5 rok studiów heh nie wiem kiedy to zleciało, tak samo jak te zbędne 10kg :)
Mieszkam juz razem z moim misiem od prawie roku i jest fajnie, właśnie kończymy się urządzać. Do zakupienia pozostał nam stół do salonu i już będzie wszystko :)
Diety ostatnio nie trzymam, jem sporo ale waga i tak nie rośnie. Mój organizm już przyzwyczaił się że waży poniżej 60kg i nie ciągnie na siłe w góre. Ma zapewnione jedzonko więc nie gromadzi zapasów. Za to okres znowu mi sie spóźnia wrrrr...ostatni był 8 lipca a więc....36 dni temu. Czekam na jakiś znak od organizmu heh albo jakąś małą chociaż plameczkę, ale jakieś mdłości hehe jak narazie to nawet biust mnie nie boli więc jakby ten okres całkiem nie chciał do mnie przyjść, poczekam do soboty i zrobie test bo ile można czekać? chyba już będzie najwyższy czas go zrobić?
Pixi18182
13 sierpnia 2014, 09:53Też bym chciała miec stałą wagę 60 kg ;) A test... no już by wykazał :)