Zima pełną gębą, na mazurach sypie megaśnie, chyba zgłoszę gdzies zaginięcie wiosny.. ?? Mimo to jednak nie dajemy się depresji i po 2 tygodniach megaśnego obżarstwa powracam z nowymi siłami do tematu dietki. Dla mnie takie kilka dni jedzonka ma dwie funkcje, po pierwsze sprawia to że waga się stabilizuje i nie ma efektu jo jo a po drugie podkręca metabolizm i łatwiej mi się potem zrzuca kg :)
Mimo wszystko gdzieś tam mi ta wiosna w tyle głowy siedzi bo mam takie myśli żeby się wylaszczyć :D :D heh dokładnie tak, zaczełam od solarium 12minutek z kremikiem, trzeba bedzie to w następny piątek powtórzyć. Kolejnym krokiem będzie fryzjer, mam nadzieje że mi coś zaproponuję bo generalnie wraz z odchudzaniem postanowiłam również zapuścić czuprynkę i tak z boba do ucha mam włosiska do połowy pleców, chętnie bym je wycieniowałam i jakies pasemka szmery bajery.
Planuję również wiosenne zakupki ciuszkowe bo niestety od zrzucenia 10kg jakoś nie mam sie w co ubrać, spodni kupiłam 3 pary bo pomimo posiadania 20 par tylko jedne mi z tyłka nie spadają. Tak więc to ogarnięte teraz góra, jakieś sweterki, bokserki itp.
Podobają mi się również okularki kujonki i myśle że jak zrobie blond pasemka to bedą mi pasowały.
polishpsycho32
8 kwietnia 2013, 17:11fajne te pasemka.
walsieziomek
8 kwietnia 2013, 15:46okulary super ;d