Kolejne dni mijają a ja jak ten chomik w kołowrotku niby coś robie a niewiele się zmienia i już nie mówie tu tylko o diecie ale generalnie o życiu. Plany mam szerokie a mianowicie od października zacząć studia mgr, kupić autko, zamieszkać z moim misiem....jakiś ślub i dzidziuś też mi chodzi po głowie i wszystko rozbija się o jedno KASAAA.... ale nie marudzę, jestem dzielna, wysłalam dziś komplet dokumentów do Urzędu Gminy, poszukują kogoś ds kancelaryjnych, wszystkie wymagania spełniam i podstawowe i dodatkowe więc zobaczymy. Jedyny minus jest taki że bedę musiała dojeżdzać ale i z tym sobie poradzę. Aktualna praca jest fajna ale za mało płatna więc zawzięłam się i szukam dalej. Czasem mam wrażenie że życia mi nie starczy na wszystko heh
Dietka od wczoraj znowu pełną parą, ćwiczonka również ale bez przeciążeń, walentynkowa kolacja juz poszła w zapomnienie, okres się kończy, woda ze mnie schodzi ( więcej sikam niż pije) więc to dobry moment żeby znowu troszke powalczyć. Czekam na 58 z przodu :D
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
zosia27samosia
19 lutego 2013, 18:37Odwieczny problem - kasiora!!!! Kurczę jak ja bym chciała chociaż tak przez miesiąc mieć tyle żeby na wszystko mi wystarczyło. Nie mówię tutaj o jakichś drogich ubraniach, wycieczkach, samochodach...po prostu żeby zapłacić wszystkie rachunki, kupić to co aktualnie jest w domu potrzebne i nie martwić się że mi braknie do wypłaty!!!!! Ach marzenia!!!!
Kamalo
19 lutego 2013, 11:31ehh kasa to odwieczny problem!!!!