Witam wszyskich którzy zmagaja sie tak samo jak ja ze zbednymi kilogramami :)
mam nadzieje ze z waszym wsparciem i radami uda mi sie dojsc do wymarzonej wagi :)
60 kg.
Do tygodnia na pierwsze śniadanko jem owoce tj ananas, arbuz i kiwi (dowiedzialam sie ze sa dobre na cellulit i na nadmiar wody w organiznie ktorej jak sie okazalo mam wiecej niz tluszczu )
na drugie jogurt naturalny ACTIVA z błonnikiem zakupionym w naturhaus, zurawina, orzeszkami ziemnymi (oczywiscie bez soli), pestkami słonecznika i dyni. (wszystkiegomala garsc)
na obiadek troszke jakiegos mieska bez ziemniaczkow
Ostatni moj posilek to arbuz
Do tego przez caly dzien wypijam ok 1,5 litra wody, herbate zielona ok 3 kubki, 1 kubek kawy zbozowej, i 1 kubek herbaty czerwonej.
No i oczywiście ruch: co drugi dzień ćwicze z ewa Chodakowska Skalpel1, mel b na nogi i zaczelam tifany boczki. oprocz tego codziennie rower 2x 15 min nie duzo ale zawsze coć :)
30determined
22 sierpnia 2013, 13:30Zamieniłabym pierwsze śniadnie z drugim Do obiadku może jakas kasza? tak zeby zbilansowac troche ten dzienny jadłospis a na wieczór raczej warzywa niz owoce Gratuluje cwiczen ja nie umiem sie zmobilizowac do samotnego ćwiczenia :(