No cóż, dziś białkowy czwartek, a ja nabroiłam ciutek. Odwiedziła mnie w pracy ciężarna koleżanka, a miły pan z baru serwował super spaghetti. Ona MUSIAŁA je zjeść, a ja towarzystwa jej dotrzymałam - zjadłam pół porcji... Nie jestem z tego dumna. Chciałam w związku z tym zaprzestać białka na dzisiaj, ale machnęłam na to ręką. Świat się przecież nie zawali od tego błędu. Mam nadzieję. Jutro dzień ważenia. Oby waga okazała się łaskawa. Założenie było zejść z 69,9 na 69,3 ... Oby.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.