Waga 60,7 kg
Znowu waga ciut w dół. Domyślam się, że to skutek środowego małodzenia połączonego z białkowym czwartkiem. Jezu jak się cieszę. Wiosna przyjdzie, a ja przypominam człowieka. Ciut nie najmłodszego, ale za to chudziutkiego. Oby tak dalej...
misia104
24 lutego 2012, 21:23Najważniejsze by czuć się młodo a o roczniku zapomnieć. Gratuluję i trochę zazdroszczę wagi!!!