DZIEN 3
Wczoraj nie poszlo mi za dobrze z dieta ale narzekac tez nie moge...
dzis dieta na calego... tzn taka mam nadzeje, przeszlam 4km na nogach, wieczorem mam trening taneczny a od poniedzialku zaczynam z innymi cwiczeniami.
Niestety od poniedzialku bo teraz przegotowywujemy pokaz na zakonczenie sezonu tanecznego i do niedzieli mamy ciagle proby plus moje treningi i praca wiec czasu na nic wiecej nie mam. Dzis wieczorem jade do Palermo, moj partner jest stamtad, i bedziemy trenowac pewnie gdzies do polnocy, rano znow trening, pozniej powrot do siebie i od razu do pracy... urwanie glowy ostatnio...
Sil nie mam kompletnie na nic do tego z utrzymywaniem diety tez ciezko bo czasu malo wiec tylko cos przegryzam w locie...
Plan dzialania jest nastepujacy:
6.00 pobudka
wypic sok z cytryny
wyprowadzic psiaka
30min biegu + 30 days shreed
kapiel
kawka
przygotowac sie do wyjscia
owsianka
wyjscie na trening (na nogach)
trening taneczny
w drodze powrotnej zjesc owoc
w domu kapiel
obiad
i do pracy
po pracy zjesc owoc
w domu kolacyjka
i NAUKA!!!!!
Pic duzo wody (z tym problemu nie bedzie bo sa takie upaly, ze ciagle pic sie chce)
Zjadac duzo warzyw i owocow,
Ciastkom, chlebusiowi i makaronom mowimy stanowcze NIE!!!
Do moich urodzin (czyli za okolo miesiac) waga ma wskazywac 54g!!!
nereida20
20 czerwca 2013, 12:50Oj tam oj tam, makaron al dente z pesto genovese zawsze spoko i wcale nie taki kaloryczny!
nereida20
20 czerwca 2013, 12:50Oj tam oj tam, makaron al dente z pesto genovese zawsze spoko i wcale nie taki kaloryczny!