66 DZIEN DIETY
Wstalam ostatecznie o godz. 8.15, mialam zamiar pospac do ok. 10.00 a o 6.00 juz bylam rozbudzona i pelna energii, jako, ze ostatnio tak wlasnie wstaje... moj organizm sie juz przyzwyczail i nie dal mi pospac, moze to i dobrze?... bede miec dluzszy dzien.
Nad morze oczywiscie dzis nie jade.. wiadomo jak to jest w 1 dzien @... obudzilam sie juz czujac sie paskudnie brzusio boli, cala opuchnieta, ale waga wskazala mniej niz wczoraj... no i do cwiczen tez sie zabiore dzisiaj
Pobudka: 8.15
moj jadlospis:
sniadanie: kawa, sucharek z dzemem (100kcal) godz. 8.50
obiad: bulka, jajko, pomidor, ogorek konserwowy (300kcal) godz. 13.00
podwieczorek: morela, winogrona (103kcal) godz. 15.30
kolacja: brzoskwinia, 2 mini gruszki, orzeszki ziemne (180kcal) godz. 18.00
683 kcal
gimnastyka:
- 11.24-12.21: - Billy Blanks
- 8 min buns
- 8 min arms
- 8 min abs
- 8 min stretch
- 30 min szybkiego spaceru
zabiegi kosmetyczne:
- balsamy rano
- zimny prysznic
- balsamy
- paznokcie
Jejku!!! Ratunku, jest taki upal, ze starch z domu wychodzic!! NIE ZARTUJE!! wyszlam tylko do sklepu kupic owoce i myslalam, ze padne trupem.... az sie jesc nie chce!! same owoce bym jadla!! ale trzeba bylo cos w siebie wepchnac...
Po poludniu sobie pojde moze pospacerowac, zobaczymy jeszcze...
Podloga umyta... zaraz pojde pospacerowac, potem umyc naczynia, moze nauka....i ta szkatulka dla mamy do robienia mnie czeka...
Plan dnia:
1. umyc podloge (zrobione)
2. umyc naczynia (zrobione)
3. pomalowac szkatulke (zrobione)
4. nauka (nie zrobione, nie mam glowy dzisiaj do nauki)
JaiJa
9 lipca 2009, 20:44Kusisz mnie ty kusicielu na te sucharki z dzemem i miodzikiem :)
dorothy76
9 lipca 2009, 20:12Hej Karola. Ja dzis siedzialam nad morzem. W domu nie dalo sie wytrzymac.Strasznie upalnie dzis bylo. Buziaczki <img src="http://dl.glitter-graphics.net/pub/493/493031wig37lrl51.gif" width=100 height=120 border=0>
SzukajacaSamejSiebie
9 lipca 2009, 17:35czesc malenka:)*! ty chyba za malutko jesz na to sniadanie, wieszzz... dorzc tam troche:)*!
agilka2387
9 lipca 2009, 16:03ale masz duzo zajecjak na to patrze to az do pracy mnie ciagnie pozdrawiam :)
Madzika792
9 lipca 2009, 13:58U brata już chyba troszkę lepiej.. :) jadę do wrocka już dzisiaj, bo źle się czuję rozmawiając ze wszystkimi na odległość.. pytałaś kiedy ost się ważyłam - u rodziców jakoś podczas świąt Wielkanocnych..!! więc już baaaardzo dawno =/ ale boję się, że wcale nie schudałam od tego czasu - po prostu brakowało mi takiego Motywatora jak Ty ;) na prawdę - jak wchodzę do Ciebie i widzę jaka jesteś konsekwentna to aż zazdroszczę :) bo ja to mam tak, że mogę sama nie kupować słodyczy i jeść dietetycznie, ale jak spotkam się z facetem i on mi podsunie pod nos czekoladkę czy jakiś wypaśny obiadek.. albo jedziemy gdzieś i po drodze wstępujemy do McDonalds.. to nawet nie próbuję się powstrzymać =/ ale teraz już bardziej się pilnuję! ach i jeszcze zazdroszczę Ci tej plaży strasznie :) trzymaj się, całuję słodko :**
izabell123.iza
9 lipca 2009, 11:59hihi :) taak, wreszcie trzeba ogarnąć ten burdel x3 ale cały dom to nie wiem czy bym posprzątała.. z moim zapałem zeszłoby się z tydzień x3