46 DZIEN DIETY
Moja bezsennosc nie opuscila mnie ale bylo troszke lepiej niz ostatnio... dzis jade nad morze i biore ze soba ksiazki do nauki... mysle, ze to przez siedzenie caly czas w domu (gdzie za oknem, badz za drzwiami lepij to nazwac) starszny halas od switu do... switu, wiec jade sie wygrzac na sloneczku to moze i sen bede miala lepszy jak troche swierzym morskim powietrzem pooddycham...
Dzis mam moj codygodniowy dzien owocowy takze kcal nawet nie licze.
Niestety bez gimnastyki bo wstalam za pozno... :( ale za to trening bedzie no i cos wytopie nad morzem :)
Wczoraj moj dziadzio mial urodzinki! Wszystkiego najlepszego!!
Pobudka: 7.00
moj jadlospis:
sniadanie: kawka czarna godz. 7.20, poziomki mniami!! godz. 8.00
II sniadanie: kiwi godz. 10.15
obiad: ananas godz. 13.00
podwieczorek: nektarynka godz. 15.30
kolacja: ananas godz. 18.00
gimnastyka:
- 15 min spaceru
- 19.30-20.40: -trening
- 90 brzuszkow na gorna partie
- 60 brzuszkow na dolna bartie
- 20 "brzuszkow" na boczki
- 5 pompek
- 20 pompek z podparciem o stol
- 8 min stretch
zabiegi kosmetyczne:
- grzanie tylka nad morzem
- moczenie tylka w slonej wodzie
- letni prysznic
- balsamy
- kapiel wieczorna
- wysmarowanie sie olejem
Znow tylek spalony, brrrr.......
Czy to mozliwe bym po wczorajszym tak udanym dniu przytyla??
kornelka86
19 czerwca 2009, 23:33moja rada: przestań się tak stresować.. niestety nawet jeśli cały dzień udajemy przed sobą że jest oki to w nocy wszystko wychodzi.. podświadomość.. nic na to nie poradzisz.. wszystko jest tak głęboko że najlepszym wyjściem jest po prostu nie denerwuj się za bardzo jeśli to możliwe :*
monnak
19 czerwca 2009, 19:20a może lepiej nie ważyć się codziennie?? po co psuć sobie humorek;) Ach, zazdroszczę tego wypadu nad morze:) buziaki:*:*
SzukajacaSamejSiebie
19 czerwca 2009, 15:36ozzz, kochanie pamietaj, ze kobietko zdarzaja sie takie male wahania wagowe, wiec bez sresuuu:) na pewno nie przytylas;)! trzymaj sie cieplutko:***!