Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wreszcie w domu ;)


Witam Kochane ;*


Dzisiaj mam straszny dzień...wstałam przeziębiona do reszty, męczy mnie katar, kaszel i okrutny ból głowy...
Rano zjadłam jogurt naturalny z chrupiącym błonnikiem a na uczelnie zabrałam kanapkę z chleba pytlowego....niestety uległa ona zniszczeniu w mojej torebce i nie nadawała się do spożycia  Kupiłam więc sobie kawę rozpuszczalną z mlekiem i cukrem (nie zdążyłam nacisnąć "BEZ CUKRU") 
Później kupiłam jabłko i dopiero teraz w domu zjadłam sałatkę z kurczakiem, prażoną cebulką, sosem czosnkowym, ogórkiem kiszonym, oliwkami, odrobiną jogurtu naturalnego 

Była pyszna i miała około 380 kcal. Strasznie się najadłam i mój brzuszek aż pęka 

Zapisałam się też na siłownię...będę chodzić raz w tygodniu (w ramach studiów) i mam nadzieję że po pierwsze będziemy tam cokolwiek robić (słyszałam że różnie bywa), a po drugie że pomoże mi to w odchudzaniu 

Dzisiaj miałam się zważyć, ale niestety zapomniałam i zrobię to jutro 

A TUTAJ TROSZKĘ MOTYWACJI :

  • zoykaa

    zoykaa

    7 października 2013, 22:43

    :*

  • Zmotywowana88

    Zmotywowana88

    7 października 2013, 18:41

    zdrówka życzę :) powodzenia !!

  • monsia85

    monsia85

    7 października 2013, 18:39

    ciekawa salatka;] wracaj do zrowia jak najszybciej buziaki;]

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.