Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...


Heej :)

Od ponad tygodnia męczy mnie choroba, więc nie jestem w stanie ćwiczyć :( Jedyne co jest dobre, że cały dzień wyleguje się w łóżeczku i w ogóle nie mam apetytu. Przynajmniej nie miałam. Do wtorku :)) Teraz mój dzień wygląda tak ok. godz 10.00 budzę się. Wczoraj zjadłam jajecznice z jednego jajka do tego szklanka soku pomarańczowego miliony tabletek :)) potem koło 14. zjadłam pół woreczka ryżu do tego sos słodko kwaśny (który uwielbiam) a na kolacje małą pierś z kurczaka... to był mój cały dzień. Dania nie są zbyt szykowne, ale uwierzcie mi ja nie jestem w stanie pójść do sklepu, a co dopiero siedzieć godzinę przy garach. Mam zapalenie płuc i jestem wykończona. Cały tydzień leże w łóżku. W ubiegły wtorek załapałam coś no i tak sobie łaziłam do soboty, jak mnie siekło, to nie wiedziałam w którą stronę. Od razu gorączka, kaszel, katar, ból głowy, ogólne osłabienie, do tego maksymalny ból gardła... no i wyszło... zapalenie płuc. :(

A jak tam u Was, kochane ? Piszcie jak sobie radzicie:) BUZIAKI !
ENJOY !

ps. Macie jakieś sposoby na nudę, dobry film, książka ?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.