Witam:) Jednak wczoraj nie dałam już rady, poza tym wieczorkiem zrobiło się burzowo i musiałam wylączyć komputer i wszelkie urządzenia:)
W ogole wczoraj byłam jakaś nieogarnięta....najpierw zrobiłam sobie herbatke miętową mmmm miałam takiego smaka na gorącą herbatkę.....ooojjj tak było gorąco ale na mojej nodze po tym jak ją na siebie wylałam na szczęście sie nie poparzyłam. Potem zjadłam późny podwieczorek, ale bardzo syty, więc może to była kolacja? Nie ważne w każdym razie byla godz. 19.40 jak skończyłam jeść, ale że ja bardzo późno sie kladę spać (ok. 1-2 w nocy) uznałam że tak koło 22 wypije sobie jeszcze szklankę mleka w ramach kolacji.....Poszłam sie myć, zrobiłam sobie peeling kawowy na uda:) wykąpałam się, potem poszłam do notatek;/ i nagle poczułam że jestem głodna....nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że była godzina 23.40...nie wiem jak to zrobiłam ale zapomnialam o tym mleku o 22 oczywiście już go nie pilam bo było za późno...ale fakt jest faktem że mało kcal mi wczoraj wyszło. No dobra koniec gadania;)
Teraz fotki mojej sylwetki robione wczoraj rano, zdjęcia z komórki dlatego jakość pozostawia wiele do życzenia, no ale jakie są takie są trudno. Oceńcie same moją sylwetkę dziewczęta:)
Waga ok. 49kg., tzn sama nie wiem, bo tydzień temu było 50,3kg i niemozliwe jest żebym tyle schudła w tydzień, u mnie to max 0,5kg i to jak dobrze pójdzie. poczekam kilka dni i spróbuje się zważyć znowu zobaczymy co waga pokaże kolejnym razem, no ale nie chce mi sie wierzyć że 49kg.
A teraz Fotomenu:)
Wczoraj:
śniadanie
(bez zdjęcia- pieczywo chrupkie z truskawkami)
II sniadanie
+ ogórek:)
III śniadanie
I tutaj było moje kolejne podejście do feralnej galaretki z herbaty, tym razem posłodziłam 2 łyżeczki. Nie powiem żeby to było jakieś mistrzostwo świata, ale zjeśc się dało, bynajmniej lepsze niż ostanio
(zjedzona z jogurtem)
kolacja(ogromna)
do tego 2 kromki żytnie, a pod sałatą jest ogórek w kostke:)
I dzisiaj
śniadanie(bez zdjęcia)
kanapka z chlepa żytniego z wędliną i ketchupem:)
II sniadanie
III śniadanie
po zjedzeniu stwierdziłam że jestem jeszcze głodna dlatego bez zdjęcia doszlo jeszcze 200ml kefiru i 2 bardzo duże jabłka
obiad
do sałaty wkroiłam ogórki i rzodkiewkę
do tego 1,5 kromki żytniej (wiem że dziwny ten obiad ale nie chcialo mi się gotować:P)
kolacja
do tego marchewka i pieczywko chrupkie
Ok to by było na tyle trzymajcie się:*
madia
12 czerwca 2012, 15:00kurcze jestes niesamowita.. dajesz swietnie rade a do tego figura marzenie
danonek1995
10 czerwca 2012, 07:18marzę o takiej figurze, pozdrawiam :)
Ajkana
9 czerwca 2012, 23:54zaciekawila mnie ta galaretka :d az sama jutro sprobuje
Kenzo1976
9 czerwca 2012, 23:16znasz moje zdanie, jestes sliczna i szczuplutka, nie chudnij więcej i ciesz się życiem :)*** pozdrawiam cieplutko :)***