Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Historia mojej pasji :)


:)
  • madrunner

    madrunner

    12 stycznia 2010, 14:31

    Niefortunnie to wyszło:) Jasne, że ma oczy. Tylko słabiej widzi, zresztą teraz ma manię na punkcie właśnie haftu krzyżykowego i wyszywa piękne obrazy:)

  • madrunner

    madrunner

    12 stycznia 2010, 14:28

    Od jakiegoś czasu czytam Twój pamiętnik bo jesteś bardzo interesującą osobą od której można wiele się nauczyć. Nie komentowałam bo się nie znamy, ale teraz muszę bo obudziłaś we mnie wspomnienia:) moja ciocia (siostra mojej mamy) gdy byłam mała wyszywała serwety haftem richelieu i sprzedawała je w Sukiennicach jako rękodzieła. Też tak chciałam, ale byłam za mała, więc pod Choinkę dostałam zestaw do szycia krzyżykami i "wyszyłam" serwetkę. Nie pamiętam już co na niej było, ale ciocia wzięła ją i "sprzedała" w Sukiennicach jak i swoje. Dostałam swoje pierwsze zarobione pieniążki:) Po latach wydało się, że serwetkę kupiła babcia i miała ją przez te wszystkie lata ukrytą (nie wiem czy ma ją jeszcze, muszę zapytać). Ciocia przyznała się wtedy, że moje "hafty" były okropne, ale nie mogła mi tego powiedzieć:)) Na szczęście jak podrosłam nauczyła mnie haftować i moje serwety i bieżniki też wędrowały do Sukiennic:) niestety teraz nie mam na to czasu a ciocia oczu:) pozdrawiam ps. skorzystałam z Twojego pomysłu zrobienia kalendarza ze swoimi zdjęciami. Mieszkamy z mężem za granicą i zrobiliśmy taki prezent mamie, która przyleciała nas odwiedzić. Tak Jej się spodobało, że się popłakała ze szczęścia. Dziękuję Ci za radość mojej Mamy:)

  • BezLoginuu

    BezLoginuu

    11 stycznia 2010, 17:17

    fajnie mieć pasje w życiu , lubić to co się robi aa jeszcze jak to wychodzi to już w ogóle cudownie :) czytając twój pamiętnik stwierdzam , że ogromny talent i bardzo dużo pomysłów w głowie :) pozdrawiam ! :)

  • aneczka102

    aneczka102

    11 stycznia 2010, 09:38

    I ty i Fiona.smutna włazicie mi na sumienie tymi robótkami. ja też kiedyś uwielbiałam!! Muszę do tego wrócić!! A raczej nauczyć się bo znam tylko podstawy robienia na drutach i szydełkowania. Powywlekam dziś cały nitkowo - wełniasty majdan i może coś wskuram :-D.

  • livebox

    livebox

    11 stycznia 2010, 08:32

    Takich umiejętności tylko pozazdrościć. Może jak już przejdę na macierzyński, to nauczę się wyszywać, dziergać, haftować....Tylko kto mnie tego wszystkiego nauczy???:)

  • kamila19851

    kamila19851

    11 stycznia 2010, 03:48

    Już kilka osób na vitalii pokazuje swoje prace. Ja może nie szyję, czy nie robię takich cudeniek, jakie zamieściłaś na zdjęciach, ale bardzo lubiłam wyszywać krzyżykami. Jeszcze po urodzeniu Tamary tym sobie zajmowałam czas, ale potem przestałam. Mam gdzieś w domu jeszcze trochę muliny, materiały i chyba nawet nie skończone prace - i po Twoim i innych Vitalijek wpisach kusi mnie, aby znowu zacząć wyszywać. Tylko, że u mnie pewnie wyszycie jednej pracy trochę by potrwało, bo niestety zbyt dużo czas na to bym nie miała. Ale pomyślę nad tym - po 24 stycznia powinnam mieć trochę spokoju od szkoły (bo teraz następne 2 tygodnie to będzie tylko nauka+zajmowanie się domem)...

  • jogax

    jogax

    11 stycznia 2010, 00:24

    Cudnie mieć takie wspomnienia i talent :* :) Mnie moja Mama inspirowała m.in. do szycia i rysunku czy gotowania ;), z resztą cała Rodzinka do czegoś miała smykałkę, więc zarażali mnie po kolei czymś nowym. :) Zazdroszczę Ci chwil pędzonych z Babcią. :) Ja swoich prawie nie pamiętam. Wiem, że jedna(Mama mojej Mamy) była mi szczególnie bliska, ale... Każdy wie jak to się kończy... Dobrze jest mieć co wspominać i cieszyć się tym, że coś w nas po sobie zostawił Ktoś kochany :) Pozdrawiam Cie serdecznie i dziękuję Ci za pamięć i życzenia :* :* :* :) Buziaki ogromniaste :* :* :)

  • ememens

    ememens

    10 stycznia 2010, 23:36

    Zawsze chciałam nauczyć się szyć - to było moje marzenie. Mam kochaną babcię, która uwielbia i umie to robić, ale niestety nie znosi nauczać , więc jestem skazana na siebie i kursy, ale wiadomo - to nie to samo. Szczerze zazdroszczę :D

  • Vade.mecum

    Vade.mecum

    10 stycznia 2010, 23:04

    moja babcia też takie cuda wyszywa i mnie uczyła, ale ja jakoś nigdy do tego pasji nie miałam;p jedynie szydełkować umiem, bo to w szkole na ocenę było;p

  • poszukujaca

    poszukujaca

    10 stycznia 2010, 22:20

    babcia wrozka;)

  • pinia0

    pinia0

    10 stycznia 2010, 21:45

    Cudna fota, ma moc!!!!!!!

  • DesertFlower

    DesertFlower

    10 stycznia 2010, 18:34

    babcia byłaby z ciebie dumna. tak pięknie o niej napisałaś, że aż się wzruszyłam. piękne hobby!

  • bOMbelek69

    bOMbelek69

    10 stycznia 2010, 17:52

    bardzo mi sie podoba Twoje hobby. to wielka frajda i satysfakcja stworzyc cos takiego. na pewno niejedna osoba Cie podziwia, troche zazdrosci i cieszy sie w wlasnorecznie wykonanych prezentow od CIebie. Bo to tak jakbys zostawiala w nich kawalek serca, prawda? Ja umiem wydziergac na drutach jedynie szalik. Ale i tak bardzo to lubie :D Pozdrawiam :)

  • erika84

    erika84

    10 stycznia 2010, 17:39

    moja babcia też robiła takie kurczaczki, jeszcze gdzie u rodziców mam pare. Chciałabym umieć haftować i szydełkować, ale niestety nie ma mnie kto nauczyć, a wątpię żebym to pojeła sama czytając jakąś instrukcję.

  • ewalibra

    ewalibra

    10 stycznia 2010, 17:17

    haftowanie i druty nawet mi szly, ale szydelko kompletna porazka :( raz w szkole kazali zrobic serwetke to mnie wyszla jakas dziwna falbanka :) na szczescie odziedziczylam po mamie troche smykalki do szycia:)

  • NikaMac

    NikaMac

    10 stycznia 2010, 15:52

    ja również dziergam na szydełku.na mojej choince wiszą zrobione przeze mnie aniołki i gwiazdki.mnie dzierganie odstresowuje. pozdrawiam :)

  • Senkju

    Senkju

    10 stycznia 2010, 15:49

    Koniecznie dodaj zdjęcie tej lalki jak skończysz. Sama mam kilka pasji ale żadna nie może równać się z Twoją. Wytrwałości życzę.

  • akitaa

    akitaa

    10 stycznia 2010, 14:49

    no super:) fajnie, że tak kontynuujesz pasję babci:) pozdrawiam

  • asiulaa.rzeszow

    asiulaa.rzeszow

    10 stycznia 2010, 14:28

    te kurczaczki sa swietne takie kolorowe:)) fajne zajecie sobie znalazlas:)

  • asiakr

    asiakr

    10 stycznia 2010, 14:26

    <b><font color=red>moje babuszki też potrafiły różne rzeczy, ale niestety zmarły na raka zanim ja potrafiłam(zechciałam??) się czegokolwiek nauczyć. Niestety. chciałabym umieć dziergac, tkać, wyszywać, robić na drutach, no ale...nie umiem.</b></font>

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.