właśnie przed 30 minutami zamknęłam rozdział
pt. " świąteczne rozpasanie dietetyczne"
wracam do Dukana i mam na celu dojście do wagi docelowej :)
powroty nie są już takie łatwe jak stosowanie diety po raz pierwszy, ale spróbować nie zaszkodzi.
Zaspokoiłam juz chyba wszystkie smaki, na ciasto, pieczywo, słodkości, smaki dzieciństwa, ukochane gołąbki, pasztet i makowce :)
teraz mam apetyt na płaski brzuszek i rozmiar 40 ;))))
Mój bilans poświąteczny to jakieś 3kg na plusie więc mam co zrzucać.
Mój sukces to to, że utrzymałam się na wadze z 6tką z przodu :)
Miniony rok to był czas stabilizacji. Bo moja waga oscylowała wokół 69kg.
Teraz mam ochotę powalczyć dalej i liczę na Wasze wsparcie.
Do świątecznych pokus dorzucam imprezkę rodzinną - drugie urodzinki młodszego synka :)
torcik i Jubilat :)
A TERAZ COŚ DLA TYCH O MOCNYCH NERWACH - fotki porównawcze
Przeglądając swoje zdjęcia wynalazłam kilka fotek i zrobiłam takie zestawienie: tym razem mój brzuch.
Miałam obawy by go tu umieszczać, ale wiem że wielu Wam te zdjęcia dodadzą motywacji i wiary w to, że uporem i pracą nad własnymi słabościami można wiele osiągnąć.
Poniższe zdjęcia to efekt zrzucenia 22kg samą dietą bez szczególnych ćwiczeń Ale teraz przynajmniej mam co modelować ;)))
Życzę Wam dużo wytrwałości w NOwym ROku
i BARDZO DZIĘKUJĘ za WSZYSTKIE ŻYCZENIA :))
Beata153
2 stycznia 2010, 10:36Torcik apetyczny :) A brzuszek?Napiszę jedno- jestem pod wrażeniem!!!
.ksiezniczka.
2 stycznia 2010, 10:23ale duzo nowych fotek!! zdjecie glowne super, ty to masz zawsze jakis oryginalny ciuszek na sobie:) Dobrze ze wkleilas te twoje brzuchy przynajmniej ludzie w tym ja beda widziec ze nawet z wielkiego brzucha mozna powrocic znowu do plaskiego.
pogodynka.
2 stycznia 2010, 09:45wlasnie takie osoby jak ty daja mi jeszcze wieksza motywacje.Gratuluje takiego sukcesu:)napewno osiagniesz swoj cel:)pozdrawiam
bojza
2 stycznia 2010, 09:33jaki cudowny tort!!!
anuska1981
2 stycznia 2010, 09:27Powodzenia. Ja po świętach mam ponadprogramowe kilosiki. Napewno nam się uda!!!