:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Millli123
5 grudnia 2009, 13:37aaa nie damy się bakteriom!:D ja tez walczę z nimi zaciekle i chyba już się uodporniłam w miarę;) heh, mam nadzieję że mój mężczyzna tez tak ochoczo będzie sprzątał xD ha ha nadzieja umiera ostatnia;))
Bruniaaa
5 grudnia 2009, 13:18Pewnie, że się nie daj chorobie, na pewno domowe kuracje zadziałają :) Jak to fajnie brzmi - Już niedługo mikołajki, będzie można pokusić się na mikołajka :) Niedługo święta, faaaajnie :)
kitkatka
5 grudnia 2009, 13:01Ci, że ja też mam takiego fenomena, który ze mną sprząta i nie ma dla niego problemu. Z drugiej strony brudzi jak małe dziecko ale ma takie zalety charakteru, że przymykam na to oczy. Też mnie dzisiaj coś rozkłada i kuruję się. Pozdrówka
Avika87
5 grudnia 2009, 11:46To się namęczyłaś:) Zdrowiej szybko!
iwusia84
5 grudnia 2009, 10:53fenomen bo moj M to by tylko na kompie siedzial i tv ogladal. Ja tez pilnuje sie zeby nie przeziebic, mam nadieje ze sie uda :) milego dzionka zycze
aymaneczka
5 grudnia 2009, 10:51Nie jedz mioduuuuu na zainfekowane gardło. Jeśli potrzebujesz słodzić czymś herbatę z cytryną - melasa będzie lepsza. Miód owszem, jest dobry kiedy gardło jest zdrowe ;-) Kiedy jest podrażnione niepotrzebnie tylko przeciąga stan zapalny :-)
Wilarowa
5 grudnia 2009, 10:32no ja też wczoraj z moim R wysprzątaliśmy całe mieszkanie, wszystko lśni, pachnie aż nie chce się z domku wychodzić ;D widzę, że nie tylko ja trafiłam na faceta który nie broni się przed sprzątaniem i robi to dokładnie ;p A Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrówka :*
megggi
5 grudnia 2009, 10:20O j trzymaj się kochana, bądź silna, nie daj się zarazkom. Mój czasem też zarządza gruntowne sprzątania, ale na szczęście robi to nadzwyczaj rzadko, wolę sama to robić, bo on w jednym miejscu sprząta a w następnym brudzi he he Zdrówka dużo:*
spiaca.krolewna
5 grudnia 2009, 09:55Moze wziął sie za sprzątanie, bo myślał, że może gdzieś za łóżkiem Mikołaj zostawil dla niego prezent i go znajdzie szybciej :D mi sie tez z nosa leje.. ale nie damy sie, nie ma czasu na chorowanie :) buźka:*
DronningQueen
5 grudnia 2009, 09:48Mała Francja też jest bardzo ładna. Tam juz od listopada trwa taka swiateczna atmosfera. Mikołaje, choinki prezenty.
DronningQueen
5 grudnia 2009, 09:45więc koniecznie wybierz sie do DRezna. Całe miasto jest praktycznie w takim stylu. Zamki, kaplice, wille. Cudo :)
trinity801
5 grudnia 2009, 09:43To nieźle długi był ten okres przejściowy... Ale teoria ciekawa, zastanowię się nad nią :P
Garfieldek
5 grudnia 2009, 09:38Henryk von Huwer:P
trinity801
5 grudnia 2009, 09:36Sprzątający facet to rzeczywiście fenomen, poproszę o zdjęcia :P Kuruj się Kochanie kuruj i zdrowiej :P
DronningQueen
5 grudnia 2009, 09:33co ci faceci mają ostatnio z tym sprzątaneim?! No dobra. Nie byłam na ostatniej notce, ale co do dresów zgadzam się ;)
Mariella51
5 grudnia 2009, 09:28mój ślubny nie lubi sprzatania. Ale takie powazniejsze prace domowe - wykonuje bez szemrania :)))) Teraz przed swiętami dostanie na karteczce plan co ma zxrobić - i...... zrobi :)))))
Granti
5 grudnia 2009, 09:25masz całkowitą rację, można znaleźć szczęście, dając siebie innym. To właściwe, także moja recepta, na to co nazywasz szczęściem. Rzecz w tym, że właśnie jestem podobna do Ciebie - byłam - w tym staraniu się o swojego faceta ( byłego męża). Skutecznie mnie tego oduczył. W nowym związku już tak nie zabiegam, nie staram się tak. Teraz mój facet to robi. I jestem szczęśliwsza. Chęć dawania realizuję na dzieciach, i rodzicach. Tak więc - szczęścia:)
Mariella51
5 grudnia 2009, 09:25OO matkoo - kartki robione wlasnoręcznie - to przeciez mistrozstwo świata. Ja nie mam zdolności plastycznych i kupie jakieś wyczesane gotowce....... :)))))
Garfieldek
5 grudnia 2009, 09:24Wstalam z bolem, ze dzis piatek, a tu sobota, juppi, ale... trzeba zrobic generalne sprzatanie...:P No i Mikolajki z niedziele! Nie moge sie doczekac jaka moj Malpiszon bedzie mial mne jak zobaczy jego prezent, hihi:D http://www.amazon.co.uk/dp/B001GNTLGY/?tag=googhydr-21&hvadid=4702408929&ref=pd_sl_5e0apb1qis_b Tutaj w UK sa starasznie popularne, tylko ze wieksze oczywiscie:D Oj tez mnie zaczelo chorobsko rozkladac, ide sie czosnku najesc, pozbede sie przez to wszystkich na caly dzien:P Mam nadzieje ze dzielnie sie wybronisz i odeprzesz ataki drobnych wrogow:) A co do noszenia bawelnianych szmatek po domu i gotowania... taaaak, przeciez lubimy byc takimi kokosiami domowymi:D A nasi faceci jak to uwielbiaja!!!! Milego dnia zycze:*
orchidea24
5 grudnia 2009, 09:10ja za porządki biorę się za chwilę...ale mi się nie chce ;P