Wiem ,że mam już dużo latek, ale mimo wszystko proszę Cię abyś przyszedł do Mnie w tym roku i przyniósł pewien prezent a raczej prezenty...
Przyznaje sie bez bicia ,że za grzeczna to ja nie byłam,ale obiecuje że na przyszłość sie poprawie, a przynajmniej spróbuje:))
Spodziewam się ,że bedziesz chciał przynieść mi w tym roku rózgę, albo i nawet dwie ...no ale cóż, przyjme je z pokorą, jesli dorzucisz do nich co nieco:))
Te Ciepłe skarpety to możesz sobie darować bo mam juz cztery pary a o ciepłych rekawicach to juz nie marze:))
Chciałabym cos innego..
mógłbyś w swoim przepastnym worku
przyniesc mi:
1. mniejszy apetyt
2. brak łaknienia na słodycze
3. dużo chęci na ćwiczenia
4. wagę o jakiej marze:))
5. i suuuuuper figurkę
6. no i oczywiście więcej rozumu , bo tego nigdy nie za wiele:)))
Chciałabym jeszcze Cie prosić o jedno, nie zapomnij tez o prezentach dla kochanych Vitalijek....juz Ty dobrze wiesz czego one potrzebuja, dlatego nie żałuj i sypnij skarbami ze swojego worka...
Mam nadzieje ze nie jest za późno i mój list zdarzy na czas:)) jak by co możecie do niego dołączyć swoje życzenia.......
wenka
30 listopada 2006, 19:17jako jedna z vitalijek dziekuje za pamiec :> a do sw. Mikolaja to.. Mikolaju.. baardzo prosimy :) pamietaj ze kobietom nie powinno sie odmawiac :P