Hej Vitalijki
Poniedzialek , wczoraj jak pisalam tak zrobilam i byl reset, odpoczelam przydalo sie ;) Humor jednak nadal nie za fajny i nie wiem co jest tego powodem;( Zwiazek jak najbardziej ok, praca ok , znajomi super no nie mam na co narzekac ! Wiec skad to takie zniechecenie u mnie ?? Czuję jakieś takie znużenie zmęczenie,czy sama nie wiem co i jak to nazwac... Jedna z was napisala tak w swoim pamietniku i pomyslalam ze to tyczy sie rowniez mnie ..... nie wiem co to jest , ale chce aby przeszlo !!!!
Dzisiaj w pracy spoko, zaraz mamy meeting gdzie rozjada czekoladki wezme , ale oddam Andre bedzie mial wiecej :D Waga caly czas do gory idzie mimo iz nawet chipsow nie podjadam i wieczorami jest loadnie dzisiaj 75.3kg ;/ @ dopiero za 9 dni .... Plan na zbicie wagi duzu chodzenia w czwartek , piatek o 13 makijaz a pozniej sesja wiec dobrze nie bede jadla takze czysta micha , sobota BBQ pracownicze , ale tam nie musze jesc bo bedzie z 1000 ludzi to nikt nie zauwazy ze nie bede jadla , ide bo moze akurat cos wygram:D Pozatym bede chodzila :D Moze uda sie wrococ do 73.7kg ???
Pozatym szukamy wypadu do Disneylandu w Paryzu z cala paczka ;) Ja juz bylam 2 razy , Adnre byl raz ale to na Florydzie w Diesneyland reszta nie byla takze bedzie super zabawa ;) Musimy tylko terminy dograc bo kazdy ma inna zmiane...
Zycze wam milego dnia
S
Pami8976
18 czerwca 2018, 12:35Trzymaj się tam! Życzę szybkiego powrotu do dobrego humorku:* a zaraz będzie 73,7 a później już coraz mniej:)
Barbie_girl
19 czerwca 2018, 09:47humorek lepszy ;) moze sie uda do konca miesiac zobaczyc 73 jak nie to tragedi nie ma ;)