Hejo!
Nie pisze bo szczerze to nie mam o czym. Nudno trochę u mnie a zarazem blogi spokój ;)) życie toczy się powoli równie ze spadkiem ostatnich kg a sezon grillowy nie pomaga:) za 2 tyg idę na panieński następnie wesele , egzaminy i wyczekiwane wakacje ;)) czy zrobię formę? myślę że już zrobiłam :) widać mój 6pak!!! Ostatni raz widzieliśmy się w liceum! Teraz jest dodatkowo przystrojony w tygrysie paski twardzielek i "resztki" skóry które potwierdzają moje zwycięstwo! Ale dla mnie mają trochę głębsze znaczenie : mam pięknego , zdrowego synka ;) więc mniejsze cycki czy luźna skóra która i tak można ukryć to nie wielki koszt... Ale Koleżanka uznała że to "źle" wygląda ... Może i wygląda, ale dla mnie za***scie!!! (Przepraszam) by the way , w spodniach z wysokim stanem jestem mega laska! A niech se gada... zresztą dzis miałam bardzo mila sytacje. Mąż nie należy do osób wylewnych i usłyszeć komplement z jego ust to rzadkość niestety:/ jednak dziś jak przeglądałam buty (sporo mam do wywalenia bo zniszczone itp) odkopalam stare szpilki i przymierzylam w jakże wytwornej domowej kreacji (leginsy i koszulka :P) aż go zatkało ! Kazał mi się odwracać to w tą, to w tamtą stronę haha to było takie miłe ;))) uznał że muszę częściej chodzić w szpilkach i mieć ich więcej ku mojej uciesze ;)).
oczywiście trening z gumami zrobiłam :) nie wiem czy Wam mówiłam ale poza siłka w domu robię dywanowki z gumami dobrze daje po tyłku a kupiłam komplet 3szt. za 10 zł.... Także polecam ;))
Ps mój kawał pracy i nowa sukienka ;)
angelisia69
7 maja 2017, 14:33Bo MY czyli te ktore juz sa zadowolone z figury nie zdajemy relacji z diet/odchudzania wiec pisac nie mamy o czym :P rozumiem ten bol.Mnie rozstepy rażą i nie zaakceptowalabym ich tak latwo jak ty,na szczescie na brzuchu nie mam zadnego jedynie malutkie na piersiach i udach,ale to stare dzieje.Super wygladasz,a w szpilach to juz napewno extra,nic tak kobiecosci nie dodaje ;-) Fajne masz dziarki.Pozdrowionka
Happy_SlimMommy
7 maja 2017, 14:46Masz rację :)) dziękuję już tym żyje, nie walczę o kolejny dzień :) ucieszyłam się na widok tych pojawiających się kratek, choć liczę że do wakacji mocniej je dotne :)
stazi24
7 maja 2017, 14:32Kawal swietnej roboty :D a coz ciaza posotawia jakis slady an naszym ciele ale to pamiatka po Naszje walce tej, ktora juz byla i tej przed Nami:) Pozdrawiam serdecznie;)
Happy_SlimMommy
7 maja 2017, 14:47Nie u wszystkich ;)) co niestety wzbudza moja zazdrość ;) ale pierwszy raz jestem z siebie zadowolona , to super uczucie . Dziękuję i pozdrawiam
mmmarlady
7 maja 2017, 14:04Oj kawał pracy, kawał! Ale dalas radę i wielkie gratulacje!!! Co Ci ona powiedziała!? To natura, ciało o jakim marzy wiele mam. Chodź dumna. A taka kolezanka to może nie do końca życzliwa Ci osoba... Wszystkiego dobrego!
Happy_SlimMommy
7 maja 2017, 14:27Nie jest spoko. Tylko ja nie lubię się porównywać ani dogryzać dlatego się nie odzywam. Po "cichu" jednak taki komentarz od osoby która w ciąży nigdy nie była a sama ma z 15 kg nadprogramowych kg w ogóle mnie nie rusza ;))
wiolla89
7 maja 2017, 13:53gratuluję! mi mój brzuch p ciąży przeszkadza, ale cóż. pod ubraniami go nie widać :) ja marze tylko o schudnięciu z nóg. przede wszystkim ud. ... :/
Happy_SlimMommy
7 maja 2017, 14:29Dokładnie nie mam zamiaru paradować z gołym brzuchem jak nastolatka ;) zawsze można ukryć;)) co do ud też je cisne bo mam za duże - duuuuzo cardio
wiolla89
8 maja 2017, 11:56ile masz wzrostu i ile masz u udzie cm?