Parę dni chodził za mną wpis i w końcu znalazłam chwilkę :) Bardzo się cieszę, że mnie czytacie i do mnie zaglądacie. Miałam znowu w tym miesiącu bardzo męczący @. Już mi się kończy, ale dalej chodzę jak ,,na haju". Dostałam silne środki przeciw bólowe od lekarza-ginekologa, ale niestety nie pomogły :/ Jedyne co mi pomagało to ciepły termofor, ale troszkę nim sobie pogorszyłam sprawę w drugą stronę. Szkoda gadać. Ostatnio wybrałam się z koleżankami na fitness : Fatburning i tak ambitnie podeszłam do sprawy, że ponaciągałam sobie ścięgna za ciężkim hantelkami. Ale koniec żalenia się. Tydzień przeleciał mi pracowicie. Robię w pracy fajne rzeczy i zastanawiam się czy nie zacząć zarabiać na tym w domu.
Oto moje pracowniane Hand Made :)
Z małych przyjemności zrobiłam sobie nowe paznokcie u koleżanki :) Ale zrobię przerwę bo moje paznokcie zapewne będą potrzebowały regeneracji.
Jak spędziłam Walentynki? :) Wybraliśmy się ze znajomymi do chińskiej restauracji, a później siedzieliśmy razem na piwku:) Chciałam urozmaicenia. Było super. Dostałam mojego lubego ogromnego lizaka ;D na razie służy jako ozdoba i pewno jest szalenie słodki :D Stwierdziliśmy, że Walentynki mamy cały rok a nie tylko 14 lutego więc nie szaleliśmy z prezentami i przygotowaniami :)
Po ostatnich rozkminach zamarzyła mi się sesja w Stylu Brigitte Bardot <3 Nawet udało mi sie zrobić taką fryzurę. Mam nadzieję, że kiedyś zrealizuje to marzenie póki co mam swoje zdjęcia ;) I na pewno muszę zainwestować w aparat fotograficzny. Już sobie coś tam upatrzyłam. Na pewno zakup planuję na ten rok.Kusi mnie też powrót do blondu, ale w wersji long . Może kiedyś...
Co do współpracy, o której wspominałam musiałam z niej zrezygnować. Nie będę tutaj podawać powodu porostu uznałam, że tak będzie lepiej. Wrzucam zdjęcia z dzisiaj i stare zdjęcie jeszcze z czasów gimnazjum liceum :) Warto wziąć życie w swoje ręce. Nie mówię, że wtedy byłam nieszczęśliwa, ale gdzieś w głębi serca chciałam być atrakcyjniejsza i pewniejsza siebie :) Wiedziałam, że chcę siebie zmienić i szukałam długo swojego stylu :) aż w końcu znalazłam.
Mam nadzieję, że was nie zanudziłam,uciekam troszkę poćwiczyć i dokończyć film, który bardzo ciekawie się zapowiada .
Nuta na wieczór nie wiem czy już jej nie wrzucałam, ale słucham jej w kółko, tak mi się podoba!
buziaki
Cytrynowaaa
remini
20 lutego 2016, 22:55Na zdjęciu po lewej wyglądasz jak swoja mama, na zdjęciach po prawej po prostu rewelacja! Wdzięk, styl i klasa!
Cytrynowaaa
20 lutego 2016, 22:59:* dziękuję. to bardzo motywuje :)
OutOfReach
20 lutego 2016, 22:49WOW ale się zmieniłaś :O Na początku myślałam, że to może Twoja mama za czasów młodości! SZOK! Wyglądasz teraz 100000 razy lepiej! :D A ta fryzurka w stylu Brigitte Bardot bardzo Ci pasuje :)
Cytrynowaaa
20 lutego 2016, 22:55Dziękuję :) zmieniłaś się i czasem fajnie jest się pochwalić, wiem, że jest wiele osób, które planują zmiany, czasem fajnie je natchnąć :)