Oceńcie. Moim zdaniem tragedia, nic tylko płakać. Niestety wszystkie nadprogramowe, ciążowe kilogramy osiadły mi na brzuchu i boczkach. Trochę też poszło w cycki, ale to mnie akurat specjalnie nie cieszy bo grawitacja zrobiła swoje.
Przytyłam 17 kg, może 18. Koniec mojej ciąży przypadł na największe w tym roku upały, puchłam z dnia na dzień coraz bardziej. Do końca 8 miesiąca nie miałam ani jednego rozstępu. Potem mi tak wysadziło brzuch, że popękał w 2 tygodnie, nic nie mogłam zrobić, żeby to zatrzymać. Nawet na piersiach nie mam rozstępów, no nigdzie ani jednego! Tylko ten brzuch. Dodam też że Mały był bardzo duży, miał prawie 4 kg.
Jak mnie położna badała na porodówce to powiedziała mniej więcej coś takiego: "O tutaj będzie duży dzidziuś, bo ma pani bardzo duży brzuszek.".
Zdjęcie sprzed nie jest "najchudszym". Nie mam niestety zdjęcia, które ukazywałoby mój brzuch tuż przed wyjazdem na wakacje końcem sierpnia. Intensywnie wtedy trenowałam trzy miesiące, coby w bikini się dobrze prezentować.
cheerioss
11 grudnia 2015, 14:26Moim zdaniem nie ma tragedii, owszem masz kilka kilogranow na plusie, ktore sa akurat na brzuchu, ale jak zaczniesz cwiczyc to sie ladnie wchlonie. Rozstepy wiadomo pozostana, ale z czasem zrobia sie bledsze (proponuje zakup kremu z mocznikiem). Masuj i balsamuj cialo, zeby nabralo elastycznosci. W lecie sie opalisz, bedzie calkiem inaczej wygladac:) Co do bikini to nie zalamuj sie, zakupisz takie z podwyzszonym stanem http://z2.ibutik.pl/ibutik15/3f88a052000c072555b9e477/ht1xeqhflfcxxagofbxk.jpg, wydaje mi sie ze brakuje Ci wiary w siebie:) zobaczysz, bedzie dobrze!!!
Tallulah.Bell
12 grudnia 2015, 06:11Takie bikini jest okropne. Po prostu już nigdy nie pojadę na wakacje. Z dzieckiem i tak nie ma co się nigdzie wybierać.
Udzicha
11 grudnia 2015, 14:21O ile dobrze pamietam to ona właśnie miała bardzo podobnych brzuch do twojego,rozstępy tez i sama byłam w szoku jak po metamorfozie tych rozstępów nie ma widać;)
Tallulah.Bell
12 grudnia 2015, 06:12Pokaż mi te zdjęcia. Bo z tego co pamiętam ona nie ma na brzuchu ani jednego rozstępu.
Udzicha
11 grudnia 2015, 13:00Jest jedna vitalijka na forum(Megan) która jest świetnym przykładem na to ze po ciąży i z duża nadwaga(która akurat nie tyczy sie Ciebie) mozna wyglądać swietnie,poczytaj jej pamiętnik i jak mały podrośnie weźmiesz sie za ćwiczenia;)pozdrawiam
Tallulah.Bell
11 grudnia 2015, 13:09Wiem widziałam jej zdjęcia, ale ona nie ma rozstępów na brzuchu! A to jest moja najgorsza zmora, przez nie nigdy nie będzie to wyglądało tak jak przed. Gdybym miała tylko opone na brzuchu to bym nie rozpaczała, bo to da się zrobić. A rozstępów nie zlikwiduję.
jagoda0204
11 grudnia 2015, 12:02Rozumiem Twoje rozżalenie. Piekny brzuszek miałaś, choć wg mnie tragedii teraz nie ma. Ale moje czy inne zdanie niewiele się liczy skoro Ty się źle czujesz. Powiem Ci tak, spójrz na to długodystansowo-9 miesięcy się robił brzuch, teraz nie zniknie szybko. Myślę, że Twoje niewyspanie ma kluczowy wpływ na Twój nastrój i niemożność schudnięcia. W końcu nadejdzie cudowny dzień, kiedy się wyśpisz w nocy (taką mam nadzieję), będziesz mogła zorganizować sobie dzięki temu lepiej dzień. Dopatrzyłam, że Twoje dziecko ma 5 miesięcy. Moje leci 10miesiąc. Każde dziecko jest inne i nie ma co pocieszać, że będzie tak czy tak, ale na przykładzie swojego powiem Ci, że jest diametralna różnica rozwojowa, więc za kilka miesięcy być może odetchniesz. Tyle, że ja nie jestem książkową matką, choć moje dziecko umie się zająć sobą są chwile, kiedy tak nie jest. Wtedy nie porzucam swoich zajęć, tylko daję małej telefon czy włączam piosenki z yt i dokańczam jedzenie, malowanie się czy siedzenie na fejsie. Tak szczerze całkiem Ci piszę. A do sprzątania mogę już śmiało angażować małą, wszęzdie za mną chodzi jak nie jest w kojcu, więc sobie razem sprzątamy kuchnie czy odkurzamy. Wiesz, nie wiem, czy się nie mylę, ale myślę, że zbyt bardzo próbujesz sprostać jakimś normom, których tak naprawdę nie ma! Każdy sam ustala sobie, jak będzie wyglądał dzień z dzieckiem, gdyby u mnie wszystko miało wyglądać książkowo, powiem Ci że nie starczyłoby mi dnia. Świat się nam nie zawalił pomimo, że zdarza mi się małej nie wykąpać co dzień, czy ominąć posiłek stały na rzecz mleka, z czystego wygodnictwa. Myślę, że rodzina Twojego męża narzuca styl życia, który totalnie się u Ciebie nie sprawdza...zachęcam do wypracowania swoich zasad i nie przejmowania się innymi. To Twoje dziecko i Ty ustalasz reguły. I dzięki temu, że każdy wychowuje po swojemu, mamy tyle różnych i ciekawych rodzin. Nie daj się wpisywać w schematy:)
jagoda0204
11 grudnia 2015, 12:06PS. Zeby nie było: dzięki modyfikacjom które ja sobie wprowadziłam, spędzam z moim dzieckiem bardzo dużo czasu takiego na 100%, ale też daję jej i sobie dużo przestrzeni osobistej. Dzięki temu ja jestem szczęśliwa, a moje dziecko czuje się bezpiecznie, wie, że zawsze może na mnie liczyć, na mnie uśmiechniętą i w miarę wypoczętą, dizęki temu lubi też zajmować się sobą. Nie mam już takich chwil, że boooże, mam dosyć swojego dziecka. Ale to trzeba wypracować i wyluzować...
Tallulah.Bell
11 grudnia 2015, 12:30Cały czas sobie powtarzam, ze jak będzie starszy to będzie lepiej, że przecież nie będzie tek przez cały czas. Bardzo dużo wysiłku kosztuje mnie samo ogarnięcie diety, ćwiczenia to dla mnie na razie kosmos- nieosiągalne.
garfildus
11 grudnia 2015, 11:25Ja tuż przed porodem miałam 30kg+, po porodzie zostało do zrzucenia 18kg do wagi sprzed ciąży (brakuje mi 3kg). Możesz wejść na mój pamiętnik-tam są zdjęcia (nie odważyłam się pokazać skóry, ale bebzol widać). I jest też fota w jednym z ostatnich wpisów - zobacz jak jest teraz. Skóra jeszcze trochę wisi, ale z każdym dniem mniej. Napawa mnie to nadzieją na bikini. A nawet jeśli nie będzie idealnie to i tak założę to bikini. Wszystko, co zostało po ciąży to "pamiątki z wojny" - wojny wygranej. Jestem matką zdrowych bliźniaków i jestem dumna z każdego rozstępu. Życzę ci żebyś kiedyś też tak na to spojrzała. Jak jest mi bardzo źle, to zaglądam na siepomaga.pl i tam bardo szybko przekonuję się, że mój brzuch to mały problem, a generalnie jestem ogromną szczęściarą.
Tallulah.Bell
11 grudnia 2015, 11:43U mnie wygląd jest wyznacznikiem dobrego samopoczucia i pewności siebie. Wyglądam dobrze- czuję się dobrze.
marta1312
11 grudnia 2015, 11:50u mnie też : wygląd jest wyznacznikiem dobrego samopoczucia i pewności siebie. Wyglądam dobrze- czuję się dobrze. mój brzuch po ciąży wygląda ok, mimo że też tłuszcz osadził się na brzuchu i boczkach (przytyłam w ciąży 30 kg). tobie współczuję. działaj dziewczyno, nie poddawaj się
garfildus
11 grudnia 2015, 12:00Więc pracujcie dziewczyny wytrwale i nie poddawajcie się - na pewno się uda. Trzymam kciuki
Antinua
11 grudnia 2015, 11:20Szczerze? Nie wiesz co to znaczy tragedia z brzucha po ciąży... Są ważniejsze rzeczy niż płaski i gładki brzuch ;) Obwód ciążowego brzucha miałam 120 cm (dzieci nie były duże, ale miałam dużo wód i sadełka), więc wyobraź sobie jak to może teraz wyglądać z rozstępami i kilogramami... i ten zwis leżący na wzgórku łonowym... no ale co, nie przejmuję się. Czasem mi przykro, ale jak tylko pozbędę się tej fałdy i przestanie to tak wisieć to wskakuję w bikini i grzeją mnie wrażenia estetyczne innych ludzi :)
Antinua
11 grudnia 2015, 11:23O, to jest zwis https://www.google.pl/search?site=&tbm=isch&source=hp&biw=1366&bih=677&q=zwis+po+ci%C4%85%C5%BCy&oq=zwis+po+ci%C4%85%C5%BCy&gs_l=img.3...787.3308.0.3431.13.8.0.5.5.0.81.497.8.8.0....0...1ac.1.64.img..5.8.494.fMEHfH5pezI#imgrc=vMxRTQDtH6HzzM%3A I ja miałam właśnie coś takiego, teraz już trochę się zmniejszył, ale mój brzuch po ciąży bardzo przypominał ten tu.
Tallulah.Bell
11 grudnia 2015, 11:30No fakt, aż tak to mi ten brzuch nie wisi. Niemniej jednak żal mnie za dupę ściska jak sobie pomyślę jak kiedyś wyglądałam. Mam takie wrażenie że jeszcze rok temu wyglądałam jak nastolatka, a teraz jak stara baba.
Antinua
11 grudnia 2015, 11:34To wrażenie siedzi w Twojej głowie a nie w Twoim ciele. Jeśli się go pozbędziesz to i ciało naprawisz. Już nie będziesz wyglądać tak samo, ale da się zrobić coś, żeby wyglądać lepiej. To, co Ci wisi to skóra i jestem przekonana, że to się zejdzie. Może jakiś balsam, może masaże, może ćwiczenia i się zejdzie. Rozstępy z Tobą zostaną, ale czym tu się przejmować?
Tallulah.Bell
11 grudnia 2015, 11:39Może gdybym nigdy nie była szczupła, nie miała wg mnie idealnego ciała, to nie miałabym czego żałować.
Antinua
11 grudnia 2015, 11:40Są ważniejsze rzeczy niż wygląd... może kiedyś to dostrzeżesz.
paczektoffi
11 grudnia 2015, 11:14Ja przyfasoliłam 25 kg i jakoś zeszło. Lekko nie było. U Ciebie nie jest aż tak źle. Z czasem rozstępy będą robić mniej widoczne jak będziesz dbać o dietę :)
Anja2012
11 grudnia 2015, 11:04Cena bycia mamą Ale będzie lepiej, zadbasz i będzie ok
wiola7706
11 grudnia 2015, 10:46Nie ma tragedii. Ja przytylam tez 28 potem 20. To dopiero był wór. Dasz rade wrócić do ładnego brzusia.
Tallulah.Bell
11 grudnia 2015, 10:49Ale bikini już nigdy w życiu nie założę, a pod obcisłą bluzkę będę musiała zakładać gacie wyszczuplające, żeby ten zwis jakoś ukryć.
wiola7706
11 grudnia 2015, 12:10wchłonie Ci się. Może nie całkiem ale będzie ok. zobaczysz. Ja też mam zwis ale wisi mi to. chodze na plaży w 2częsciowym kostiumie.