Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przełamałam się, zgoliłam futro, wyszłam i miałam
innych gdzieś :D


Hej ! 

Dziś bardziej pozytywnie. Zanim dojdę do setna sprawy muszę ją uprzedzić, krótką, opowiastką z życia wziętą. (kujon)

Budzę się rano, patrzę do okna i kurde.. błękitne niebo, słońce już o 8 rano. Będzie upał. No ale cóż... Ubieram t-shirt i portki na dupę i wio z psem. :) Ciepło, ciepło. Idę sobie i co widzę.. Kobietę 130 kg jak nic. (Od razu powiem, że nie chcę tutaj nikogo urazić, nie chodzi tutaj głównie o wagę tej kobiety ale o jej brak świadomości jak wygląda). To, że tyle ważyła by mnie nie zdziwiło. Sama nie jestem szkieletem (nawet grubokościstym :D) ale.. To pobiło wszystko. Miała ubraną tunikę o 4 rozmiary za małą i.. i tyle! Nic poza tym.. Rozumiem, że jest upał, że może szła nad wodę ale no bez przesady. Wszystkie osoby powinny być świadome swojego ciała, jak prezentują się w danym ciuszku ale osoby grube, otyłe, mające kilka kilogramów nadwagi zwłaszcza (smiech) ! Wyglądała jak baleron ciasno owinięty sznurkiem (sznurek to strój kąpielowy) i zapakowany hermetycznie w folię. I wtedy powiedziałam sobie nie! To ja się kiszę w spodniach a ona... Zdjęłam portki (już w domu), zgoliłam futro z nóg, ubrałam spódniczkę nad kolanko i jazda do biedronki na zakupy a później na spacer z psem. Ubrałam kieckę pierwszy raz od jakiś 2 lat.. Jesteście ze mnie dumne ? Powiedzcie, że jesteście :D. A tak poza tym to nogi mam białe jak kreda.. :| 

  • jestem_gruba102

    jestem_gruba102

    1 lipca 2015, 18:38

    Super,ze sie przelamalas! Ja poki co nosze sukienki tylko w domu,na zakupy wciaz zakladam spodnie... Ppzdrawiam!

  • Chmurna

    Chmurna

    1 lipca 2015, 17:05

    jeśli mam do wyboru razić czyjeś poczucie estetyki albo gotować się w portkach podczas upały, to z całym szacunkiem, ale mam gdzieś to, co inni pomyślą ;-) (inna rzecz, że coś krótkich portek nigdzie znaleźć nie mogę...)

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      1 lipca 2015, 17:41

      Dokładnie tak! I dlatego wyciągnęła spodniczke.

    • Chmurna

      Chmurna

      2 lipca 2015, 10:51

      prawidłowo! :)

  • mmm25

    mmm25

    1 lipca 2015, 15:30

    A ja uważam, że niech się wstydzi ten co patrzy. Czy my w Pl musimy zawsze wszystkich obgadywać i komentować jak wyglądają? Strasznie mnie to wkurza. Ja szczerze mam to gdzieś co sobie ludzie o mnie pomyślą i nawet jak nosiłam rozmiar 50 to ze wstydem, ale też się na plaży rozebrałam czy założyłam nieodpowiednio krótką sukienkę. Dlaczego jak ktoś ma rozmiar 32/34 może chodzić pół nago, a osoba 52/54 już nie? Bądźmy bardziej tolerancyjni. Brawo dla Ciebie! Noś sukienki, spódniczki czy szorty w zależności w czym się dobrze czujesz.

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      1 lipca 2015, 16:15

      Kochana ale ja nie mam nic przeciwko temu aby osoby o większych rozmiarach nosiły krótkie spodenki, sukienki czy spodniczki. Ale niech nosza swój rozmiar. A nie, ze kobita ktora nosi rozmiar 46 wbija sie w 36 czy 38. Jest to niesmaczne ale myślę, że i nie zdrowe uciskac tak cialo. Ja nosze rozmiar 40+ o nie sięgam po bluzki o rozmiare 38 mimo ze sie w nie wcisne to wiem jak bede wyglada. Zle.

    • mmm25

      mmm25

      1 lipca 2015, 16:24

      Nie mówiłam konkretnie o Twojej wypowiedzi odnośnie pani "baleron", ale generalizowałam! Każda skrajność jest nie zdrowa. Ale niech nastanie odzieżowa wolność :P

    • mmm25

      mmm25

      1 lipca 2015, 16:25

      Jest też opcja, że ta pani miała swój rozmiar tylko w wersji chińskiej a tam xxxxl jest jak normalna L:)

    • Bezradna1995

      Bezradna1995

      1 lipca 2015, 17:40

      Oczywiście. Istnieje i taka możliwość ale sa też lusta :D Myślę, ze gdyby ubrala do tego getry nad kolano czy spodenki wygladalo by to dużo smaczniej i estetyczniej. Myślę, ze odslanianie polowy pupy w centrum nie jest najlepsza opcja dla nikogo ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.