Myślałam, że z każdym tyg ciąży będę czuła się lepiej. Niestety nic na to się nie zapowiada. Mdłości i migreny to już moja codzienność. Jestem wykończona. Zmuszam się aby coś zjeść. Najdziwniejsze, że mimo tego iż tak mało jem ledwo dopinam moje jeansy. Niby nic jeszcze po mnie nie widać ale zaczynam czuć że brzuszek urósł po rzeczach.
Najbardziej nie mogę się doczekać ruchów maleństwa. Jeszcze trochę sobie na nie poczekam,11 czerwca wizyta u lekarza. Mój mały człowiek powinien mieć wtedy ok 6cm :) Jestem bardzo ciekawa jak teraz wygląda.
Lecę popatrzeć co u Was
Miłego weekendu kochane :)
P.S. Widać coś????-chyba nie prawda ???
klaudiaankakk
30 maja 2015, 09:38oj jeszcze nie widać :) ale to dobrze, jeszcze będzie na to czas:D jeszcze kilka tygodni, wytrzymasz...;/ też się tak męczyłam tylko, że z mdłościami..
beataszuk
30 maja 2015, 09:33Dopóki nie rozwinie ci się w pełni łożysko hormony będą podtrzymywać ciążę a hormony niestety powodują takie objawy...kiedy łożysko przejmie pełną "opiekę"nad maleństwem hormony opadną i poczujesz się lepiej:)
Pinkaaaaa
30 maja 2015, 09:19Wydaje mi się że jeszcze nic niewidać. Ja jestem w 22 tygodniu i mało co widać. Mąż zauważa ale inni obcy nie. Ja jak do tej pory nie przytyłam nic a wręcz schudłam. Przed ciążą ważyłam 80,5kg a teraz 77,7 kg. Dolegliwości przejdą za 2-3 tygodnie a napewno osłabną.