Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem z tych co mają ADHD


Witam Was po dłuższej przerwie.

Nie pisałam, bo to pamiętnik o odchudzaniu a nie o tyciu.

Waga po zakończeniu palenia urosła o 9 kg od najniższej jaką osiągnęłam (było 84)..a dwa tygodnie temu było już 93...

Więc same wiecie, że nie ma się czym chwalić.

Ogarniałam po raz kolejny moje życie.

Początek roku był bardzo burzliwy..zrezygnowałam z pracy aby zacząć drugą w Szwecji..Zrezygnowałam z samotnego życia, żeby zacząć żyć rodzinnie..

I mi nie wyszło tak jak planowałam..

Już nie dla mnie granie zadowolonej z życia..

Jak mnie się coś nie podoba to żegnajcie sentymenty, praca która nie jest taka jaką chcę robić i faceci z którymi nie ma o czym gadać...

Zabieram swoje manatki i wracam na swoje śmiecie.

Wróciłam do Polski..myślałam, że zrobię sobie dłuższą przerwę. Pojeżdżę po rodzinie...odpocznę, nabiorę dystansu do moich powodzeń i niepowodzeń a potem wezmę dupę w troki i znajdę cel...

Ale te niepowodzenia spowodowały, że jestem silniejsza. Dotarło do mnie, że jestem dla siebie najważniejsza i moje życie jest w moich rękach.  Więc z drugiej strony te wszystkie moje zawirowania umocniły mnie w przekonaniu, że mogę wszystko i na wszystko mnie stać.

To ja chcę jeździć na wycieczki, to ja chcę zwiedzać nowe miejsca, to ja chcę próbować nowych dań, to ja chcę uczyć się języka (obcego, nieważne jakiego), to ja chcę leżeć, to ja chcę czytać , to ja chcę ćwiczyć i to ja chcę schudnąć...i tak można w nieskończoność wymieniać.

Po tygodniu siedzenia w domu...kilku wycieczkach rowerowych...przepełnionych myślami jak najbardziej pozytywnymi...pływaniu w basenie, rozmowach z rodziną wpadła mi myśl, że dobrze się czułam w Anglii. 

Czwartek (23,04,2015) po południu napisałam do trzech koleżanek...

W ten sam czwartek dostałam ofertę zamieszkania z jedną z nich i numer telefonu do szefowej...

W piątek (24.04.2015) miałam telefon od dawnej szefowej, że mam przyjeżdżać na moje stare stanowisko jak najszybciej mi się uda. 

Tego samego dnia kupiłam bilet. W weekend się spakowałam i w poniedziałek siedziałam w autobusie do Anglii.

Wtorek przyjazd, szybkie zakupy z koleżanką, zadomowienie się..

Środa (29.04.2015) - rozpoczęcie pracy...

Za pierwsze pieniądze kupiłam wagę łazienkową...

Efekt szybkiego przekierunkowania Szwecja- Polska- Anglia 3 kilogramy na minusie.

Waga na wczoraj 90kg...

Paska nie zmieniam bo za tydzień ma być 88...

Za chwilę wprowadzam do domu przyjaciela: koleżanka na klatkę schodową wystawiła orbitreka i powiedziała, że mogę korzystać kiedy chcę.

Jak tylko dostanę kartę bankową to zapisuję się na siłownię i basen :)

Niepotrzebnie likwidowałam w zeszłym roku konto ...teraz musiałam otworzyć nowe...ale już załatwiłam :) 

Tak, że kochane laseczki...Wróciłam!!!

  • iwa1970

    iwa1970

    12 maja 2015, 12:17

    i powodzenia oczywiście

  • iwa1970

    iwa1970

    12 maja 2015, 12:17

    grunt to wiedzieć czego się chce

    • Enchantress

      Enchantress

      15 maja 2015, 07:59

      Ba! Czasami warto wiedzieć:) Pozdrawiam.

  • ewamirka

    ewamirka

    11 maja 2015, 15:48

    super :*** wiesz, że zawsze będę trzymała za Ciebie kciuki :) E.

  • Peppincha

    Peppincha

    11 maja 2015, 12:59

    Jesteś bardzo odważną kobietą! Podziwiam z całego serca! Powodzonka :)

  • saga86

    saga86

    11 maja 2015, 10:50

    Życzę powodzenia :) podziwiam również Twoją odwagę :) dla mnie to nie takie proste spakować się i wyjechać:) cieszę się, że Twój wpis tak pozytywnie się kończy, bo jak zaczynałam czytać to się zmartwiłam, więc jeszcze raz powodzenia :)

  • natalie.ewelina

    natalie.ewelina

    11 maja 2015, 08:04

    powodzenia kochana

  • vicki267

    vicki267

    10 maja 2015, 23:27

    Niezlego tempa nabralo twoje zycie:) dobrze ze sie tak fajnie poukladalo a jesli moge wiedziec to gdzie cie przywialo do uk

    • Enchantress

      Enchantress

      12 maja 2015, 23:58

      Mieszkam w Kent..dokładnie w Sittingbourne.

    • vicki267

      vicki267

      13 maja 2015, 00:14

      No to nie daleko odemnie, niecale 2 godziny jazdy :D ja blisko stolicy mieszkam:)

  • Anpio7

    Anpio7

    10 maja 2015, 22:48

    Piękna Kobieta Wyzwolona !!! Najważniejsze aby się chciało !!! Gratuluje operatywności i niech radość oraz zadowolenie zostanie :) Pozdrawiam Ania

    • Enchantress

      Enchantress

      12 maja 2015, 23:57

      Radość i zadowolenie :) Pozdrawiam serdecznie.

  • Agnes2602

    Agnes2602

    10 maja 2015, 22:02

    Szkoda że w szwecji nie wyszło ale u nas w anglii najlepiej !!!!! Czasem miałam ochotę gdzieś wyjechać ale strasznie dobrze się tu czuję,sama nie wiem czemu.Fajnie że jesteś i fajnie że zobaczyłaś jak jest gdzie indziej,czekam na pozytywne wpisy i efekty,pozdrawiam.

    • Enchantress

      Enchantress

      13 maja 2015, 00:04

      Człowiek z taką wędrowniczą duszą jak ja jeżeli ma możliwość to chyba nigdzie na dłużej nie zagrzeje miejsca...ale w Anglii czuję się dobrze :) Pozdrawiam serdecznie.

  • moderno

    moderno

    10 maja 2015, 21:38

    Jesteś nieprawdopodobnie pozytywnie zakręconą osobą. Życzę Tobie prawdziwego szczęścia

  • Eilleen

    Eilleen

    10 maja 2015, 21:36

    Brawo za pozytywne myślenie :-)

  • inesa75

    inesa75

    10 maja 2015, 21:10

    to witaj :)

  • lourianne

    lourianne

    10 maja 2015, 19:21

    nie ważne,gdzie ważne że szczęśliwa !:*

  • kachna_grubachna

    kachna_grubachna

    10 maja 2015, 18:57

    :)

  • mefisto56

    mefisto56

    10 maja 2015, 18:57

    Marta !!! Właśnie tydzień temu rozmawiałam z jedną z Vitalijek i stwierdzilyśmy , że brak jest tu Ciebie :))) dobrze , że wróciłaś , ale duże zmuany u Ciebie !!!! Dobrze, że jesteś z nami , bez wpzględu skąd " nadajesz" !!!! Trzeba szukać swojego miejsca na ziemi i szczęścia do skutku !!!! Serdecznie Cię pozdrawiam i czekamy na dalsże relacje !!! Buziaki !!!

  • Ebek79

    Ebek79

    10 maja 2015, 18:41

    Chciałabym być choć w połowie taka jak Ty:) Nie bać się zmian i tak pozytywnie do wszystkiego podchodzić. Świetnie wyglądasz!

  • aldonnaa

    aldonnaa

    10 maja 2015, 18:38

    Witaj :)

  • frodobeat

    frodobeat

    10 maja 2015, 18:14

    Pomimo niepowodzeń zarażasz optymizmem i pozytywnym myśleniem. Powodzenia.

  • Evcia1312

    Evcia1312

    10 maja 2015, 15:53

    zycze powodzenia;) DO ODWAZNYCH ŚWIAT NALEZY

  • achaja13

    achaja13

    10 maja 2015, 15:24

    chciałabym tak apetycznie i kobieco jak Ty wyglądać z dodatkowymi kilogramami ... życzę powodzenia ... i w pracy i chudnięciu i we wszystkim innym :)

    • Enchantress

      Enchantress

      10 maja 2015, 15:45

      Bardzo dziękuję. To że tak wyglądam to efekty ćwiczeń. Mimo upadków diety, ruch u mnie prawie każdego dnia. Pozdrawiam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.