Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zdjęcia porównawcze po 4 tyg.


Witam Was kochane
Mam pewne opory przed dodawaniem tych zdjęć, ale jeśli będzie dużo negatywnych komentarzy i takich chamskich to najwyżej je usunę, mam nadzieję, że przeżyjecie to :D

Nie wiem jak z pomiarami bo zgubiłam swój metr krawiecki. Nie mam pojęcia gdzie on jest :( Jutro mam wolne to kupię sobie nowy, nie wiem, czy czasem nie wrzuciłam go z różnymi szpargałami do śmieci jak sprzątałam...
 
Słowem wstępu - to pierwsze moje takie zdjęcia. Jestem zestresowana. Same ocenicie. Moim zdaniem brzuch trochę zleciał bo też nie jest taki wzdęty teraz od niezdrowego jedzenia.

Wybaczcie to zamalowywanie bielizny w Paincie. O tyle o ile na początkowych zdjęciach była ok jeszcze, tak na tych z dziś po prostu chciałam sama zobaczyć czy skóra się lekko wygładziła i w sumie bez bielizny jest to łatwiej zobaczyć. Ale jest zamazane co trzeba
Matko Boska, co za stres
Ogólnie zgubiłam do tej pory około 5 kg, nie mam specjalnej diety, staram się jeść mniej, zdrowiej, pić więcej wody, nie jeść nic w panierkach, ze smaożonych rzeczy to jajecznica często na śniadanie z jakimiś warzywkami zielonymi i czasem kromka chleba czy bułka, potem jakiś owoc bądź orzechy, na obiad lubię bardzo pierś z kurczaka duszoną na patelni z tym mixem warzyw włoskich z biedronki. Potem jakiś jogurt naturalny z jakimś dodatkiem i na kolację często sałatka, czasem też wpadł chleb z dodatkami, chwilami nie miałam czasu jeść. Planuję to bardziej ogarnąć bo nie jem tak regularnie jak bym chciała. 
Z ćwiczeń orbitrek, Mel B na pupę, nogi, brzuch, czasem pobiegam (ostatnio zaczęłam) i to chyba tyle. Staram się robić przysiady ale bez bicia się przyznam, że słabo mi to idzie i nie pamiętam o nich... :x

Na drugim zdjęciu z dziś stanełam chyba trochę bokiem. Ogólnie zastanawiałam się czy był sens robić takie zdjęcia po 4 tyg ale stwierdziłam, że raz kozie śmierć.
PS Nie kłamię i naprawdę ważę te prawie 87 kg. 
Nie bądźcie dla mnie surowe, dopiero zaczynam tak naprawdę, wiem, że przede mną jeszcze wiele takich 4 tygodni 
Moim "statywem" było krzesło na łóżku więc może zdjęcia nie są takie ekstra jakbym chciała i trudno się ustawić dokładnie w tym samym miejscu co miesiąc temu.
Jakby ktoś mi powiedział, że wytrzymam miesiąc, to bym go wyśmiała. 
Dzięki z góry za miłe słowa o ile się pojawią lub za konstruktywną krytykę :)

  • kazdanazwazajeta

    kazdanazwazajeta

    28 stycznia 2015, 00:05

    Ale tyłeczek Ci się piękny robi, nono. :)

    • bedzie55kg

      bedzie55kg

      28 stycznia 2015, 10:12

      Mam nadzieję, że będzie tak dalej :)

  • cytrynuska

    cytrynuska

    27 stycznia 2015, 23:41

    Dziekuje za komcia:)) widac po brzuchu brawo!:))

    • bedzie55kg

      bedzie55kg

      28 stycznia 2015, 10:12

      Mam nadzieję, że poleci dalej :) Buziaki :) I trzymam za Ciebie kciuki!

  • Krasnalia

    Krasnalia

    27 stycznia 2015, 23:19

    Moim zdaniem brzuch pięknie zjechał no i pupa lepiej wygląda.. chyba też wezmę się za Mel B... pozdrawiam :)

    • bedzie55kg

      bedzie55kg

      28 stycznia 2015, 10:11

      Dziękuję :) Mi samej wasze komentarze pokazują, że coś widać, bo ciężko czasem obiektywnie ocenić samą siebie :) Pozdrawiam również :)

  • desperatka2324

    desperatka2324

    27 stycznia 2015, 23:00

    widać już pierwsze efekty pozytywnie najbardziej na brzuchu:) powodzenia dalej:)

    • bedzie55kg

      bedzie55kg

      28 stycznia 2015, 10:10

      Dzięki :) Tobie też :*

  • MojCel60

    MojCel60

    27 stycznia 2015, 22:40

    gratulacje

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.