Widzę ze się martwicie brakiem wpisów. Nie piszę bo nie ma o czym. Ciągle niemiłosiernie boli. Te zastrzyki nic nie dają. Byłam rano na tym pobraniu krwi do glukozy insuliny i morfologii dla mojej endokrynolog w piątek będą wyniki. Potem na zastrzyk i weszłam do piekarni po pieczywo ale przeliczylam swoje siły bo noga nie wytrzymała i narobilam tylko stracha ekspedientce która nie wiedziała co się dzieje jak nagle musiałam przysiąść na parapecie sklepowym bo leciałam z nóg. Wizytę u dentysty tez znów musiałam przełożyć bo bym nie wysiedziala na tym fotelu. Obiad gotuje na leżąco . Odkurzam dywany z sierści tez na na leżąco. Nawet nie pytajcie jak to robię ale nie chce być taką kaleką zależną od innych choć i tak sporo mi pomaga mój W. i tata. Żeby móc się wykąpać najpierw muszę zażyć garść prochów żeby jako tako wytrzymać z bólu w wannie. Dojście do WC by skorzystać z kibelka sprawia okropny ból. Do szpitala nie chce ! W szpitalu się umiera ! Noce też nie przespane bo boli. Chcę już być zdrowa czeka mnie kupa świątecznych przygotowań nie mam czasu na chorowanie.
W temacie diety super. Zero podjadania no ogólnie pod tym względem jest wyśmienicie co mnie bardzo cieszy. Nawet dziurki w pasku od spodni przesunęłam w zapinaniu
KasiaB1984
29 listopada 2014, 22:32Kochana co z Tobą!!!??? Wszystko ok?? Namnażają ze bóle przeszły, oby:/
brzuchatekk
28 listopada 2014, 14:56trzymaj się i wracaj szybko do zdrowia bo wtedy wszystko jest łatwiejsze! :)
Amelia31
28 listopada 2014, 08:17Ale Ty jesteś biedna! Rób koniecznie badania oc co chodzi z ta noga, skąd ten ból!!! Koniecznie. Trzymaj sie i ściskam bardzo mocno.
Grubaska.Aneta
28 listopada 2014, 09:42Już wszystko jasne prześwietlenie wykazało rwe kulszowa
jakBurza
29 listopada 2014, 18:27trzymaj się:)
magdzisko80
27 listopada 2014, 20:43Kobieto tak dalej być nie może!!!! Powinnaś jednak udać się do szpitala (tam ludzie nie tylko umierają ale tez się rodzą ;) ) inaczej się wykończysz i zamiast wyzdrowieć będziesz dłużej zdana na łaskę innych!!! Kopa w ten bolący tyłek Ci przesyłam i marsz porządnie się zbadać. Pozdrawiam gorąco....
czubus666
27 listopada 2014, 18:20zdrowiej kochanieńka... :)
tutli
27 listopada 2014, 17:57Zdrówka!!!
nataliaccc
27 listopada 2014, 17:32widziałam, że dostałaś już książkę...Powiedz ile ma stron? Korci mnie również jej zakup, pozdrawiam
NaDukanie
27 listopada 2014, 17:18Wiesz chyba trochę Przesadzasz. Rozumiem ze chcesz wiele zrobić ale tak się nie da. Ja mam ból pleców i mąż absolutnie nic nie pozwala mi robić. Bo tylko narazasz się na kolejne uszkodzenia. Stan zapalny się pogłębia wiec może lepiej abyś zgłosiła się do szpitala. Nie ryzykuj. Byłaś u lekarza a ten tylko zastrzyki które są tylko przeciwbólowe a nie leczą twojego problemu. Czas na szpital i prześwietlenie przynajmniej. Święta będą co roku a jak sobie zniszczyć zdrowie to całe życie będziesz cierpieć. Zdrówka życzę :)
Antikleja
27 listopada 2014, 17:15Wykończysz się do świąt!!! Na pogotowie jazda! Kurde, ze ten Twój Luby Cię tam jeszcze nie wysłał to ja nie rozumiem! Kochana jak Ty chcesz dzidziusia jak Tu nic o siebie nie dbasz!!! Kuźwa do tego sprzątasz! ???? WTF??? Ulżą Ci na pogotowiu i jak się uprzesz to pojedziesz do domu ze skierowaniem do specjalisty!!! Martuś miej, że litość dla siebie!
Lovelly
27 listopada 2014, 16:27biedna :( zdrówka ;*
wiszka83
27 listopada 2014, 15:38zdrowia życzę!!!
red_rose
27 listopada 2014, 14:46A ja bym pojechała wieczorem na IP, kiedy ludzi mniej, zbadają ocenią, może coś mądrego zaradzą.. po co się męczyć? Święta za pasem lepiej się wykurować teraz niż męczyć, naprawdę idź do lekarza, trzymam kciuki :)
gabilee
27 listopada 2014, 12:47ściskam mocno i dużo zdrówka życzę:)
mokasia
27 listopada 2014, 12:18Coś za długo to trwa kochana, nie ma żartów! A jeżeli tym czekaniem tylko pogarszasz sytuację? Jedź jak najszybciej do szpitala! Tam nie tylko się umiera, czasem wyleczą człowieka ;-) Naprawdę należy ci się lanie za upór! Ja również czekam na wiadomość, że w końcu zmądrzałaś i tam byłaś. A teraz ściskam cię mocno.
moderno
27 listopada 2014, 11:57Ciesze się , że chociaż w temacie diety wszystko ok. Bólu bardzo współczuję
andziulka335
27 listopada 2014, 11:57Anetko!!! Trzymaj się i walcz. Na pewno niedługo będzie lepiej.
monikaplu
27 listopada 2014, 11:44Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!!!
aniadr
27 listopada 2014, 11:07Trzymam kciuki, byś szybko wróciła do zdrowia !
malasarenkaa
27 listopada 2014, 10:55trzymaj się Kochana!!!ściskam
malasarenkaa
27 listopada 2014, 10:55trzymaj się Kochana!!!ściskam