Misie i Szproteczki Moje Kolorowe.
Mam dietę ułożoną przez dietetyka, wczoraj zrobiłam zakupy, dziś rozpoczęłam stosowanie się do planu.
Nie jest to łatwe, nigdy nie lubiłam takich diet gdzie mam napisane i nakazane co mam jeść, ale skoro sama sobie ostatnio kiepsko radziłam to trzeba jakoś inaczej to rozwiązać.
Dieta wygląda tak:
4 posiłki co 4.5 godz.
Napoje standardowo kawa i herbata bez cukru, woda nie gazowana, sok pomidorowy i od czasu do czasu dozwolona cola zero.
Kaloryczność wynosi w granicach 1200, ale tu jeszcze mogą zajść zmiany.
Zaliczyłam już dziś dwa posiłki.
Pierwsze i drugie śniadanie.
Oba bardzo mi smakowały i były bardzo sycące.
1Ś: jajecznica z wędzonym łososiem i szczypiorkiem, grahamka, papryka
2S: sałatka z kurczakiem w sosie czosnkowym
W dalszym planie
O: fasola z pieczarkami w pomidorach
K: sałatka z wędzonym łososiem, fetą i warzywami
Przyłączyłam się też do akcji w mojej szprociarni i walczę o 5 kg mniej na święta.
Wieczorkiem w planach mam orbiego, a jak się @ i pogoda dopisze to może pobiegam.
Czasu ostatnio mam mało, w pracy ciągle jest coś do zrobienia, w domu jak jest M to też mało do kompa siadam, ale będę się starała być tu jak najczęściej bo z wami mi łatwiej.
W piątek szefowa pojechała na wieś, a ja zostałam z zamknięciem miesiąca sama.
Trzy czy cztery razy próbowałam zrobić wpis, ale się nie udało.
Miłego dnia życzę i niech nam kilogramy spadają.
*Dziękuję za wszystkie komentarze.
experience80
6 listopada 2014, 14:01trzymam kciuki za Ciebie ja też wybieram się do dietetyka. Na razie jednak mam troszkę kłopotów rodzinnych i odkładam :-) ale sama sobie jakąś dietę ułożyłam i pilnuję się. A żeby zając czymś głowę biegam. Pozdrawiam ciepło :-)
katy-waity
4 listopada 2014, 00:271200 jak na start to malo (bo od czzego pozniej bedzie sie odejmowac),. Polecilabym Ci diete Vitalii, bo tam masz bardzo fajny interfejs diety, mozna wymieniac jednym kliknieciem posilki dobrane podobnie kalorycznoscia (bialkiem/weglami, etc)
MllaGrubaskaa
4 listopada 2014, 05:03Wczoraj porozmawiałam sobie z dietetykiem i zrobił mi korektę, teraz mam w granicach 1500-1600 kal.
Hexanka
3 listopada 2014, 23:56Tak się ciesze ze nadal walczysz. Ja przerobił am kilku dietetyków i ostatnia okazała się strzałem w 10 i juz wstałam się z gaska ...jak się okazało ze jestem w ciąży wiec i tego ci ŻYCZĘ ;-)
nanuska6778
3 listopada 2014, 22:48Ja już chyba bym nie mogła takiej diety robić... Już tyle ich w życiu przerobiłam... Ale Ty jesteś twardziel i dasz radę:-)
stempelek49
3 listopada 2014, 22:21dasz radę, a jeżeli coś przeskrobiesz to się nie przejmuj, bo 1200 kcal to duże wyzwanie... no i niech nam kilogramy lecą :)
paula3000
3 listopada 2014, 22:00życzę dużo wytrwałości
gruszkin
3 listopada 2014, 21:35I super. Też myślę o wizycie u dietetyka, bo to co robię nie przynosi wymiernych efektów...
mama.julki
3 listopada 2014, 21:28Damy rade trzymam kciuki:)
elzunia1974
3 listopada 2014, 20:17też nie lubię takich diet ale szczerze mówiąc sama myslałam o dietetyku......powodzonka kochana i obyśmy dały radę....pozdrawiam ;)
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 20:48też nie lubię, ale sama ostatnio nie dawałam sobie rady, może to że musiałam zapłacić za ułożenie jadłospisu pozwoli mi trzymać się bardziej w ryzach
Nowa30
3 listopada 2014, 18:54To juz nie dla mnie taka dieta ale Tobie zyczę powodzenia.
ibiza1984
3 listopada 2014, 18:16Ja też nie lubię odgórnie narzuconych planów jedzeniowych, ale.. czego nie robi się dla satysfakcji i dobrego zdrowia/wyglądu? :) Powodzenia!!
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 20:49Oj, czego się nie robi dla urody ;))
Waniliowa80
3 listopada 2014, 14:18Trzymam kciuki !! manu wydaje się smaczne a to jest ważne aby jeść smacznie wtedy łatwiej nam trzymać dietę. Powodzenia . Ja z dietą od dietetyka startuje od czwartku .
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 20:50menu bardzo mi pasuje, smacznie, nie za dużo, a jednak jestem najedzona ;))
judipik
3 listopada 2014, 13:28Menu wydaje się być bardzo smaczne, tylko czy porcje są wystarczające jak na te 1200 kcal... Sam łosoś ma sporo tych kcal, ale mam nadzieję, że Ci to wystarcza ;) Fajna sprawa z tym dietetykiem. 5 lat temu właśnie najwięcej schudłam pod kontrolą dietetyka. Bardzo mnie to mobilizowało. Muszę odszukać te moje menu z tamtego okresu i może z czegoś skorzystam ;)
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 13:39Dziś sobie z panem dietetykiem popisałam i zwiększył mi kaloryczność posiłków na 1550.
judipik
3 listopada 2014, 13:50O jak ładnie :) Taka kaloryczność jak najbardziej jest oki :) Powodzenia Kochana :*
mmagnoliaa
3 listopada 2014, 12:34Brzmi pysznie ;) trzymam kciuki za wytrwałość w diecie i treningach :)
azoola
3 listopada 2014, 12:33Podziwiam za samą próbę wytrwania na takiej diecie :) Dla mnie zawsze łatwiejsze były diety z określonymi zasadami,ale nie szczegółowe jadłospisy. To by się sprawdziło tylko "na oddziale zamkniętym " Powodzenia i czekam na wpisy - wrzuć czasami fotkę posiłków :)
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 20:51lekko nie będzie, ale muszę wytrwać bo ostatnio kiepsko mi szło
fokaloka
3 listopada 2014, 11:50To mam nadzieję, że teraz będzie wszystko na plus i wytrwasz w diecie od dietetyka :)
NieidealnaG
3 listopada 2014, 11:47Wygląda na to, że posiłki na tej diecie będą smaczne :) więc trzymam kciuki za powodzenie :)Będzie dobrze :)
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 20:52są smaczne ;))
katinka75
3 listopada 2014, 11:46Świetnie ! :)
Nienia87
3 listopada 2014, 11:14Powodzenia.Cieszę się że wpisy będą regularne :-)
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 11:16Mam taką nadzieję ;))
Nefri62
3 listopada 2014, 11:03zobaczymy jak dieta na Ciebie zadziała. miłego dnia :))
MllaGrubaskaa
3 listopada 2014, 11:17Jak się będę dokładnie trzymać to myślę ze będą dobre efekty.