Hejka
Ostatnio siedzę jak na szpilkach oczekiwaniu na telefon od pracodawcy, ma zadzwonić na dniach i już mnie stres zżera jak to, co to będzie (chyba normalne zachowanie osoby rozpoczynającej pracę i to po kilkuletniej przerwie wracającej na etat). U mnie dzisiaj wykopki w czterech polach, zaczynamy u siostry, potem u nas, u kuzynki i u siostry mamy. Wykopki na zasadzie " Wy u nas, my u Was". Nie wiem czy się wyrobimy dzisiaj ze wszystkim. Ja jak na razie wstałam o 5.00 i pojechałam z kuzynem i siostrą mamy do lasu w moje stałe miejsca. Że mój W. nie dał rady jechać, to zbierałam sama, ale i tak uzbierałam cały koszyk. O tyle...
Oprócz tego z dietą średnio, nie jem by się przeżerać, ale też nie trzymam ścisłej diety co by pomóc wadze zbijać te kilogramy. @ mi tu też broi bo się sporo opóźnia. Nogi mam jak konewy napuchnięte.
Nie mogę się doczekać weekendu, bo mój W. obiecał że kupi mi tego smartfona i ciuchy z butami.
Magiczna_Niewiasta
9 września 2014, 13:28Piękne okazy, lubię zbierać grzyby, ale nie lubię ich jeść. Na @ polecam Ci usiąść spokojnie, nogi zamoczyć w misce z gorącą wodą i odprężyć się, wypić czerwoną herbatę i zapewniam będą tego efekty :)
Grubaska.Aneta
9 września 2014, 16:41Co wieczór tak moczę nogi w gorącej wodzie z dodatkiem soli morskiej:/
grgr83
9 września 2014, 12:55To normalne, że lekki stres Ci towarzyszy. Kurcze ja choruje na buty botki jakieś wygodne:-)
akitaa
9 września 2014, 12:31trzymam kciuki za telefon, na pewno z prace będzie wszystko okey:) a z tymi grzybami jesteś niesamowita :d - wszystkie suszysz czy też pasteryzujesz jakieś? :>
Anja2012
9 września 2014, 12:21Tez mam stresa już szukajac pracy. 3 lata przerwy i człowiek swiruje. Ale będzie dobrze, zobaczysz.Wracaj do diety, widziałam że dobrze Ci szło!