CZEŚĆ
to znowu ja.
z mało znaczącym i kompletnie nieważnym dylematem
Czy w rzeczywistości istnieją ciała jak z motywacji?
Nie ma wątpliwości, że istnieją.
Ale czy w rzeczywistości istnieją ciała jak z motywacji nie osiągnięte ćwiczeniami i dietą?
Tak? nie?
JA NIE WIEM , to jak wygrana w totka, ale czy są takie przypadki?
Dlaczego o tym piszę?
- poznałam dziewczynę, która ma figurę doskonałą, dosłownie.
Sama podczas rozmowy ze mną rozpoczęła temat tego jak wygląda, mówiła że je wszystko, że je co chwilę, że ma takie szczęście, że w restauracji zamawia obiad a gdy wszyscy mają już dość ona je jeszcze deser, że nie zwraca uwagi na to co je, że nie ćwiczy, że u niej w rodzinie wszyscy szczupli.
I mówię wam, idealnie płaski brzuch, szczupłe ramiona, długie nogi, wysoka, chudziutka, na dodatek ubrana w świetnym guście z długimi blond włosami.
JAK Z TYCH MOTYWACJI.
Na jej fb jej zdjęcia mogą być dla wielu właśnie taką motywacją. I chyba zdaje sobie z tego sprawę, bo to co wstawia, nie odbiega niczym od tego, co wstawiłam w moim wpisie powyżej. Patrząc na jej zdjęcia nie widzę różnicy w tym co mogę znaleźć w internecie po wpisaniu "motywacje do ćwiczeń", "motywacje do diety" w google.
Wstawia też wiele zdjęć pięknie podanego jedzenia (tak, tak, też jak z tych jedzeniowych motywacji) z podpisami: jak to dobrze nie liczyć kalorii, świat jest piękniejszy gdy możesz jeść co chcesz- i tona nutelli na naleśniku- tona masła orzechowego na rogaliku- waniliowe lody w kartoniku i inne modne, kaloryczne tarty, ciasta, koktajle.
no spoko.
I nie mogę jej rozgryźć, bo czy jeśli ta sylwetka byłaby naturalna, to poświęcałaby tak wiele uwagi na fotografowanie posiłków i swojego ciała? coś mi tu nie pasuje.
wiem, nie moja sprawa, tylko groteskowe było to, gdy ona chwaliła mi się figurą bez żadnych wyrzeczeń, siedząc na tyłku, nie ćwicząc, a ja odpowiedziałam:
- no uważam, że też gruba nie jestem, ale ja kiedyś dużo ćwiczyłam, a teraz uważam na to co jem, nie jem słodyczy, fast foodów, unikam smażonego, kosztowało mnie to wiele wyrzeczeń.
(i tu pojawił się dziwny uśmieszek z retorycznym zapytaniem: seriooooo...? )
jakby w jej głowie (albo już w mojej wyobraźni) było:
no widzisz a ja jem co chcę i wyglądam lepiej niż ty.
Więc czy istnieją sylwetki idealne bez ćwiczeń i bez diety?
angelisia69
3 września 2014, 12:21No przykre ale bywa,jak ktos ma szybki metabolizm to nie tyje chocby i 3000kcal zjadal na codzien.Ale nie widzialas jej w kostiumie(a moze sie myle) wiec nie wiadomo czy ma wycwiczona sylwetke czy tzw. skinny fat.Pozatym 2 kwestia to zdrowie,jedzenie takich smieci jak nutella czy fastfoody na codzien w koncu jej sie odbije na zdrowiu.3 kwestia jak sama zauwazylas tacy ludzie co maja wszystko na wyciagniecie reki sa zarozumiali strasznie!!
laauraa
3 września 2014, 13:02widziałam na fb, wstawia pełno zdjęć z odsłoniętym, idealnie płaskim brzuchem...
Chesill
3 września 2014, 13:14Laauraa az chcialabym te zdjecia zobaczyc:D:D
angelisia69
3 września 2014, 13:15podpinam sie :P
laauraa
3 września 2014, 13:19chciałabym Wam pokazać.. no ale.. nie będę przesyłać jej prywatnych zdjęć
Chesill
3 września 2014, 12:15Powiedz mi w jakim jest wieku?:)
laauraa
3 września 2014, 13:0125 lat :)
naajs
3 września 2014, 12:08Nie wiem Kochana.. ale uważam, że to strasznie niesprawiedliwe :D