Hello Laseczki
Marzy mi się by wzorowo zacząć i wytrwać ten i kolejne tygodnie w diecie. Będę się starać by nic nie spieprzyć
Upał, skwar, żar, gorąc taki u mnie poniedziałek, że dzisiaj nie planuję się przemęczać, bo sama pogoda wykańcza
Obleciałam z rana secondhandy (dawno w nich nie byłam) z myślą nakupienia mojemu podkoszulków na robotę, bo płacze, że ma braki w szafie. Przywlokłam 20sztuk T-shirtów po 2zł, od razu wrzuciłam je do pralki i moment jak wyschną w ogrodzie na sznurkach.
Wczoraj 4h łażenia po lesie olkuskim, daleka droga od domu, bo trasa 80kilometrowa w jedną stronę, w samochodzie bez klimy jak w piekarniku.
Zbiory marne, jeden duży prawdziwek i garść leśnych borówek. Mój W. wystrugał na drzewie nasze inicjały
Evcia1312
28 lipca 2014, 16:58fajnie macie
asia20051
28 lipca 2014, 16:56romantycznie :) miłego dnia
katy-waity
28 lipca 2014, 16:54masz cardio zaliczone w lesie;)
ulka28l
28 lipca 2014, 13:51Miłego dnia :) Upał faktycznie niesamowity :)
AnnaSpelniona
28 lipca 2014, 12:50czesc Marta no u mnie tez skwar buziol
akitaa
28 lipca 2014, 12:24patrzę a inicjały M + W a Ty masz w nicku Aneta :D troche mnie to zmyliło;) ..a wiecie, że drzewko to boli?:P
Grubaska.Aneta
28 lipca 2014, 14:51Ja tego nie pisałam:/ Tak w nicku Aneta ale to tylko nick, a w rzeczywistości Marta :)
MamaJowitki
28 lipca 2014, 12:23postanowienie super i sie go trzymaj
anik198627
28 lipca 2014, 12:03Nie dość żepaznokcie u nóg maluje to jeszcze to :) romantyk z niego :)
SylwiaOna
28 lipca 2014, 11:41Romantycznie, pozazdrościc :P No a co do diety....to...przypomnij sobie jak schudłas te 28 kg, wróć i rób to samo. Jest tylko ALBO ALBO. Albo schudniesz albo będzie tak jak do tej pory. Myślę, że lato jest idealne do odchudzania...mamy tyle dobroci, warzywka owoce az zal tracic ten czas. ja raz odchudzalam się zimą poszlo ok, teraz latem i tez jakos idzie. Myslę, że musisz znalezc w sobie samozaparcie i trzymac sie jednego celu...no i co najwazniesze nie pobłażać sobie:) powodzonka:)
samotnicaaa
28 lipca 2014, 11:17Trzymam kciuki za ogarnianie:-)
Meg73
28 lipca 2014, 11:05Romantyk ten Twój W. Musisz się ogarnąć i wrócić do diety bo z każdym dniem będzie gorzej. Wiem coś o tym :)