No i mamy poniedziałek już po szale majówkowo-urodzinowym. Pora wrócić do prac ogrodowych, dzisiaj w planach wyplewić jarzynki, bo rzodkiewka, fasolka, sałata, buraki, groch, cebula, cukinia i pietruszka pomału zarastają chwaścikami. W dalszej kolejności muszę poprzesadzać pomidory już do szklarni na stały grunt. Pościel pozmieniałam, a pierzyny wyniosłam na balkon, pogoda bardzo słoneczna to niech się wietrzą.
Z innej beczki...
Wczoraj dałam się namówić na małe piffko z sokiem z przegryzką paczki paluszków oj czułam się rozepchana procentowymi gazami. Tak mnie szybko ścięło (plus ta senność) że poszłam wczoraj spać już o 21.00 i przespałam ponad 10godzin.
Stanęłam tez na szklanej, niestety od Świąt nie odnotowałam żadnego spadku, a szkoda, chyba muszę bardziej dupkę spiąć i rozhulać to szklane liczydło.
Ze spraw kosmetycznych. Używam od kilku dni codziennie tego olejku rycynowego i jestem bardzo zadowolona z efektów. Wieczorami po kąpieli wcieram go w pięty, w łokcie, we włosy, w paznokcie i ogólnie w dłonie, potem zakładam na te części ciała folię i tak kładę się spać. Skóra w tych miejscach robi się bardzo nawilżona i przestaje być przesuszona. Dla mnie rewelacja. Będę nadal stosować zapobiegawczo.
anik198627
5 maja 2014, 14:34a jednak tez polubiłaś olejek rycynowy :) Tani dobry kosmetyk :) u mnie też sie rewelacyjnie sprawdził :)
Grubaska.Aneta
5 maja 2014, 18:27anik olejek jest świetny:) to racja
nataliaccc
5 maja 2014, 14:19Jak waga stoi to trzeba więcej interwalow robić,powodzenia
Grubaska.Aneta
5 maja 2014, 18:27Oj mi do ćwiczeń to daleka droga:)
anetulka2104
5 maja 2014, 13:04Witaj też mam 30 (jestem prawie dwa tygodnie od Ciebie starsza) i też mam na imię Aneta Kibicuję twoim postępom :)
Dora01s
5 maja 2014, 12:30Jak zwykle robota Ci w rękach się pali :) Ja nie wiem, co Ty byś zrobiła mieszkając w bloku, bez ogrodu :) Kurcze, muszę w końcu zapisać, że mam kupić ten olejek rycynowy bo zawsze zapominam :/ U mnie waga też nie szczególnie spada, może przejdzie :) Tyle, że ja w sumie święta nie jestem hihi
dede65
5 maja 2014, 12:39podejrzewam ,że Aneta zrobiłaby po prostu ogród wokół bloku, i to razem z warzywnikiem :))))
Dora01s
5 maja 2014, 12:45oj bardzo to możliwe :) chociaż mogłoby być ciężko, bo mieszkańcy bloku by jej pewnie wszystko podkradali :)
Grubaska.Aneta
5 maja 2014, 18:28Założyłabym klub blokowego ogrodnika:)
agulina30
5 maja 2014, 11:47ja po długim weekendzie nie mogę dojść do siebie ;) nic mi się nie chce!
minnie1985
5 maja 2014, 11:31Pamiętam Cię ze starego konta :) Twoja pracowitość i zaradność nie ustaje! Szacun również za dokonania w spadku wagi!
Grubaska.Aneta
5 maja 2014, 11:41dziękuję ♥
marii1955
5 maja 2014, 10:59Chwast teraz mają "raj" i rosną jak "na drożdżach" dzięki deszczom ... I temu dasz radę ... Udanego dnia :)))
MamaJowitki
5 maja 2014, 10:50milego dnia