Hej Robaczki!
Ahhh, długo wyczekiwany 27.04 - ostatnie naście. Myślałam, że będzie bardziej wyjątkowy, a tu jak zawsze wstałam, ogarnęłam się, powiesiłam pranie, wyszłam z psem, zjadlam śniadanie i zrobiłam Mel B pośladki. Może do wieczora jeszcze stanie się coś fajnego i będzie to jeden z moich najlepszych dni w życiu . Ale nie zapowiada się, bo w planach mam naukę z matmy, bo mam tego meeeega dużo!
Zbliża się @, nie ważę się. Ale to dobrze, bo jem dietetycznie, ćwiczę, a mimo to waga rośnie! Wtorek, środa, sobota Mel B pośladki, Mel B brzuch, Mel B abs i Tiffany boczki. Piątek Mel B pośladki i 20 km rowerem. JAK JA TĘSKNIŁAM ZA ROWEREM .
Macie jeszcze po kawałku kietetycznego tortu (niestety nie mój, a z neta) :
Trzymajcie się, buziaki!
Do liczników nie wpisałam 27.04, bo nie wiem jak to będzie ze słodyczami
Dzień bez słodyczy.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
Dzień z balsamowaniem.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
Dzień z Mel B na pośladki.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30
lolo16
27 kwietnia 2014, 10:53Najlepszego! Spełnienia marzeń :)