Na wstępie spadek wagi na dzień dzisiejszy to -400g
I od razu przechodzimy do podsumowania miesiąca marca. Ogólnie jestem zadowolona.
* łączny spadek miesiąca to 3,60kg / cicho zakładałam sobie żeby schodziło 4kg na miesiąc, ale nie narzekam jest dobrze
Udało mi się też w tym miesiącu:
*Systematycznie, codziennie pielęgnować moje strasznie poniszczone i popękane stopy zabiegami typu peelingi, moczenie w soli kosmetycznej, kremowanie, owijanie w folię i wskakiwanie na noc w skarpety wełniane co przyniosło 80% poprawy wyglądu pięt
* podobnie pielęgnacja dłoni, tez mocno poniszczonych i wysuszonych, na dzień dzisiejszy wyglądają o niebo lepiej. Oczywiście zabiegi nadal będę regularnie stosować co by nie wrócić do stanu wyjściowego
* codzienne zabiegi na twarz co by zapobiec mocnemu wysuszaniu cery i utraty jędrności skóry twarzy
*wypiłam łącznie około 80L wody
* tzw. kompulsów mogę się przyznać do jednego, choć i tak wtedy nie najadłam się do granic moich możliwości, oczywiście kilka razy zdarzyło mi się wsunąć trochę większą kolację niż planowałam, ale było to z umiarem i kontrolowane, czego waga raczej nie zauważała.
* Marzec był też miesiącem rewolucji fryzjerskich, już w zasadzie oswoiłam się z czupryną
* udało mi się też uporać z konkretnymi ogrodowymi i domowymi porządkami, co by było już mniej pracy przed samymi świętami. No to chyba tyle z podsumowań.
A jak tam u Was minął miesiąc?
Przejdźmy do drugiego tematu, a są nimi tarty, bo jak już się powiedziało A (zakup formy) to i trzeba powiedzieć B (upiec cosik). Na początek proponuję najprostszą tartę z jabłkami, to na słodko, kolejna będzie bardziej dietetyczna czyli pełnoziarnista tarta porowa bez tłuszczu, wpadnie też tarta wytrawna z wędliną, pieczarkami i porem, tarta z kurczakiem i czerwoną papryką, oraz tarta brokułowo-serowa. Dzisiaj będę piec, jeszcze nie wiem od której zacznę, ale wiem że muszę gnać do sklepu po mąkę pełnoziarnistą, chyba najłatwiej dostępną z Lubelli bo bez niej ani rusz. Jak tylko wyjdą zjadliwe wrzucę fotki wraz z przepisami. A więc wyczekujcie, może jeszcze dziś dodam, a jak nie to na pewno w jutrzejszym wpisie się pojawią ( to do osób które są zainteresowane, a wiem już że takie są )
* W sobotę jadę z sis na jakąś prezentację termomixu do znajomej, dziewczyna musi mieć uzbieraną jakąś tam ilość osób więc nic mi nie szkodzi jechać i pooglądać, bo na kupno takiego sprzęciku to mnie nie stać, 4 tysiące piechotą nie chodzi, ale jakby ktoś za darmo rozdawał to jestem pierwsza chętna przygarnąć takie wielofunkcyjne cacko
* zrobiłam wczoraj pycha domową odtłuszczoną nutellę z przepisu ULLKAA28, wyszła pychotka
No i tradycyjnie dojdzie w tym miejscu jeszcze dzisiejsze jedzonko
Śniadanie
2 kromki żytnie z kiełbasą krakowską suchą i serem pleśniowym Blue
II śniadanie
serek homo z płatkami owsianymi i suszonymi śliwkami
Obiad
makaron pełnoziarnisty w wersji al'dente z koktajlem jogurtowo-wiśniowym
Podwieczorek
szklanka świeżo wyciśniętego soku z jabłek
Kolacja
kromka razowa ze śledzikiem w sosie musztardowym
+2,0 L wody
avonek777
31 marca 2014, 09:58Kolejny miesiąc zaliczony na +, super, oby tak dalej :D
agulina30
31 marca 2014, 09:46bardzo dużo Ci się udało! wielkie gratulacje! chyba też muszę sobie zrobić taki plan - założenia do realizacji.
j.lisicka
31 marca 2014, 09:45Gratuluję sukcesów, ja tam nie pamiętam żadnego. Ciekawie odmieniasz słowo "tarta" ;) A Thermomix można wziąć na raty :) (nawet na raty mnie nie stać, a też bym przygarnęła...)
Grubaska.Aneta
31 marca 2014, 13:02Ja już tam wolę obyć się bez niego niż wikłać się w raty:)
MamaJowitki
31 marca 2014, 09:38czyli miesiac marzecz mozna uznac za udany super i oby tak dalej do przodu