Witajcie:)
Pierwszy post w Nowym Roku chcąc nie chcą musi być postem podsumowującym rok ubiegły. No i obiecującym pewne postanowienia na rok, w który już wkroczyliśmy. Bo przecież trzeba sobie coś postanowić, aby życie miało bieg:)
1. Minus 11 kilogramów!:)
Przede wszystkim udało mi się osiągnąć coś, co kiedyś wydawało się dla mnie czymś niemożliwym. Udało mi się pozbyć 11 kilogramów. Nie mogę pominąć też faktu, że na początku i mniej więcej w połowie roku udało mi się kilka kilogramów przytyć, no ale...najważniejsze, że je zrzuciłam:)
2. Siłownia!
Bez ćwiczeń na siłowni (główne cardio) na pewno nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz.Wiem, że bez siłowni nie osiągnęłabym tego. W ŻYCIU nie potrafiłam zmusić się do ćwiczeń w domu dłużej niż 3-4 dni, smutna prawda. Podchodziłam do Ewki, do Mel B, ale szybko traciłam zapał do dywanówek, to totalnie nie dla mnie.
Cieszę się, bo na prawdę poczułam się lepiej w swoim ciele, czuję się atrakcyjniejsza,
mój mężczyzna coraz częściej mnie komplementuje i mówi, że świetnie wyglądam:)
Chętniej gdzieś z nim wychodzę, nie wstydzę się już swojej wagi, która jeszcze te 10 kilo temu przyprawiała mnie o płacz, gdy miałam ubrać się w coś na imprezę.
Dostałam mega zastrzyk pewności siebie:)
SYLWESTER!
Wczorajszy wieczór spędziliśmy w domu- z moim S,
naszym przyjacielem- współlokatorem i dwójką moich znajomych,
łącznie w 5 osób. Było na bogato, od jedzenia począwszy, na alkoholu skończywszy.
Przekąski starałam się z robić w miarę lekkie,
oczywiście nie udało mi się to w 100%, ale w jakichś 80 % na pewno:)
- pieczone podudzia z kurczaka + puree ziemniaczane
- jajka faszerowane serkiem łososiowym i czosnkowym ze szczypiorkiem
- tortille z sosem czosnkowym (na jogurcie), szynką z indyka, sałatą, pomidorem, ogórkiem i czerwoną cebulą
- szaszłyki z kurczakiem, ogórkiem, papryką, ananasem i pomidorkami koktajlowymi
- krokiety z barszczem (bez panierki)
kanapki (chleb ciemny i jasny) z serkiem, wędliną, warzywami i jajkiem
- sałatka gyros (przyniesiona przez koleżankę)
Do picia wybraliśmy soki 100% bez dodatkowych cukrów, zamiast jakichś napojów czy nektarów. Robiliśmy też drinki z wódką, lodem limonką, cytryną i miętą, pychota:)
Oczywiście 3/4 jedzenia zostało:P
Przesadziłam trochę z alkoholem, no ale na co dzień nie piję więc skusiłam się na alko ten jeden raz w roku;p
Teraz trochę zdjęć z Sylwestra:)
No i na koniec POSTANOWIENIA!!:)
Pierwsze- schudnąć w tym roku 10 kilogramów i osiągnąć wagę 65 kg
Drugie- kontynuować uczęszczanie na siłownię
Trzecie- przemóc się w końcu i SYSTEMATYCZNIE ćwiczyć w domu!
Czwarte- pić butelkę 1,5 l. niegazowanej wody DZIENNIE, z tym idzie mi mega ciężko.
Piąte- ważyć się raz na tydzień, a nie każdego dnia
To by było na tyle:) Mam nadzieję, że Sylwester Wam się udał:)
Pierwszy post w Nowym Roku chcąc nie chcą musi być postem podsumowującym rok ubiegły. No i obiecującym pewne postanowienia na rok, w który już wkroczyliśmy. Bo przecież trzeba sobie coś postanowić, aby życie miało bieg:)
1. Minus 11 kilogramów!:)
Przede wszystkim udało mi się osiągnąć coś, co kiedyś wydawało się dla mnie czymś niemożliwym. Udało mi się pozbyć 11 kilogramów. Nie mogę pominąć też faktu, że na początku i mniej więcej w połowie roku udało mi się kilka kilogramów przytyć, no ale...najważniejsze, że je zrzuciłam:)
2. Siłownia!
Bez ćwiczeń na siłowni (główne cardio) na pewno nie byłabym w tym miejscu, w którym jestem teraz.Wiem, że bez siłowni nie osiągnęłabym tego. W ŻYCIU nie potrafiłam zmusić się do ćwiczeń w domu dłużej niż 3-4 dni, smutna prawda. Podchodziłam do Ewki, do Mel B, ale szybko traciłam zapał do dywanówek, to totalnie nie dla mnie.
Cieszę się, bo na prawdę poczułam się lepiej w swoim ciele, czuję się atrakcyjniejsza,
mój mężczyzna coraz częściej mnie komplementuje i mówi, że świetnie wyglądam:)
Chętniej gdzieś z nim wychodzę, nie wstydzę się już swojej wagi, która jeszcze te 10 kilo temu przyprawiała mnie o płacz, gdy miałam ubrać się w coś na imprezę.
Dostałam mega zastrzyk pewności siebie:)
SYLWESTER!
Wczorajszy wieczór spędziliśmy w domu- z moim S,
naszym przyjacielem- współlokatorem i dwójką moich znajomych,
łącznie w 5 osób. Było na bogato, od jedzenia począwszy, na alkoholu skończywszy.
Przekąski starałam się z robić w miarę lekkie,
oczywiście nie udało mi się to w 100%, ale w jakichś 80 % na pewno:)
- pieczone podudzia z kurczaka + puree ziemniaczane
- jajka faszerowane serkiem łososiowym i czosnkowym ze szczypiorkiem
- tortille z sosem czosnkowym (na jogurcie), szynką z indyka, sałatą, pomidorem, ogórkiem i czerwoną cebulą
- szaszłyki z kurczakiem, ogórkiem, papryką, ananasem i pomidorkami koktajlowymi
- krokiety z barszczem (bez panierki)
kanapki (chleb ciemny i jasny) z serkiem, wędliną, warzywami i jajkiem
- sałatka gyros (przyniesiona przez koleżankę)
Do picia wybraliśmy soki 100% bez dodatkowych cukrów, zamiast jakichś napojów czy nektarów. Robiliśmy też drinki z wódką, lodem limonką, cytryną i miętą, pychota:)
Oczywiście 3/4 jedzenia zostało:P
Przesadziłam trochę z alkoholem, no ale na co dzień nie piję więc skusiłam się na alko ten jeden raz w roku;p
Teraz trochę zdjęć z Sylwestra:)
No i na koniec POSTANOWIENIA!!:)
Pierwsze- schudnąć w tym roku 10 kilogramów i osiągnąć wagę 65 kg
Drugie- kontynuować uczęszczanie na siłownię
Trzecie- przemóc się w końcu i SYSTEMATYCZNIE ćwiczyć w domu!
Czwarte- pić butelkę 1,5 l. niegazowanej wody DZIENNIE, z tym idzie mi mega ciężko.
Piąte- ważyć się raz na tydzień, a nie każdego dnia
To by było na tyle:) Mam nadzieję, że Sylwester Wam się udał:)
Emusiowo
8 stycznia 2014, 18:47Piekna ta sukieneczka ☆ Ładne osiągnięcia. Oby ten rok tez był taki dobry :)
Maeve.
4 stycznia 2014, 20:03i chwała Ci, że zostawiłaś duże litery, a nie te malutkie jak kiedyś ;P :D
Maeve.
4 stycznia 2014, 20:02ciesze sie, że mnie jeszcze pamiętasz ;-)
Maeve.
3 stycznia 2014, 20:34bardzo pasuje Ci czerwona szminka ! Pozdrawiam ;*
Imjustme
2 stycznia 2014, 15:18:) b. ładnie:)
domji
2 stycznia 2014, 13:56pięknie wyglądałaś! masz taki miły uśmiech
Halincia01
2 stycznia 2014, 13:44Śliczne zdjęcia! Wszystkiego Najlepszego na ten Nowy Rok!
Cami91
2 stycznia 2014, 13:37Ale jesteś piękna ! :) Spełnienia postanowień
Emmilia13
2 stycznia 2014, 13:24wyglądasz świetnie! gratuluję osiągnięć i mam nadzieję, że uda Ci się zrzucić resztę zbędnego ''bagażu'' ;)
Martyna30
2 stycznia 2014, 13:23pięknie wyglądałaś! usta, sukienka, fryzura i ogólnie całokształt - cudnie.
Lovelly
2 stycznia 2014, 09:33Jaka ślicznotka no.no! super jedzonko! :)
margolix
2 stycznia 2014, 09:28Bardzo szczupło wyglądasz, nie wiem gdzie sie mieszczą te Twoje kg!! No dałabym Ci dużo mniej :) Życzę wytrwałości w swoich postanowieniach :D Faktycznie ciężko z tą wodą- szczególnie w zimie.. przynajmniej ja- w zimie nie mam ochoty na zimną wodę :P
agatep
2 stycznia 2014, 07:01ppiękna para! super 11 podsumowująca rok! udanego 2014
zakompleksiona113
2 stycznia 2014, 06:55Wygladasz przepięknie! :) Gratuluje Ci ze tyle schudlas :)
Cytrynowaaa
1 stycznia 2014, 23:31wyglądałaś szałowo:* szczęśliwego Nowego roku:))
zzuzzana19
1 stycznia 2014, 22:07Ślicznie wyglądasz :) Gratuluję sukcesów i życzę następnych :)
PrincessOfHooligans
1 stycznia 2014, 20:05Faktycznie jak na 5 osób to full wypas :D Ale Sylwester dość zdrowo, nie to co na naszym chipsy i gazowane napoje :D Fajny wpis, fajne zdjęcia, miło się czyta :) zycze wytrwania w postanowieniach :)
asiaczek271
1 stycznia 2014, 20:01RE : ja chodziłam swego czasu sobie spokojnie na siłownie , wchodziłam na bieżnię , godzina marszobiegów , czasem orbi. ale nie widziałam efektów ( bo nie trzymałam diety , powrót z siłowni i pizza ) , jakaś instruktorka przekonała mnie do kupna planu treningu, że tylko siłowy odchudzi. i zrobiła mi go na prawie 2 godziny , z dojazdem 3 dziennie godziny nie jestem w stanie poswiecic , nawet co 2 dni . zniechecilam sie. w takim razie wroce do cardio po swojemu i przynajmniej z checia bede tam jezdzic.
asiaczek271
1 stycznia 2014, 18:41Ty ćwiczysz co dokładnie na siłowni ?
Mafor
1 stycznia 2014, 17:47ŚWIETNIE WYGLADASZ, NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU!