Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
no i od początku :-)


I zaczynamy od nowa te karuzele, która ,im jestesmy starsi, pedzi coraz szybciej.

W nocy ledwo wytrzymałam, ja chodze spac ok 22:30 i ciezko mi dotrwac do pólnocy

Wiec przed 22 poszlismy jeszcze na szybki ponad 4 kilometrowy spacer, wzielismy psa, rózni juz strzelali, a mój pies nic wcale sie nie bał
A wiecie czemu ??
Bo ona stara i głucha jak pień.
W sumie to i dobrze, przynajmniej miała spokojna noc i nic sie nie bała, a nie tak jak w poprzednich latach , jak nie wiedziała gdzie wlezc ze strachu :/

Dzisiaj pobudka o 8:30 , kawka, skoki i do moich rodziców powitac nowy rok z kawa , plesniakiem i szampanem

Aha, wczoraj nie dosc ze był spacer to jeszcze 50 minut cwiczyłam 
O!!
  • kilarka

    kilarka

    1 stycznia 2014, 10:18

    Ach, Karina, widziałaś te bzdurne dyskusje na fb - nie wiem czy zauważyłaś - fajerwerków bronili tylko faceci. Dobrego roku :)

  • agape81

    agape81

    1 stycznia 2014, 09:10

    To ja podobnie, chodzę spać koło 22, i też mi ciężko było dotrwać do 24. U mnie już od 20 strzelali, za to o północy fajerwerki bez rewelacji.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.