Jak się pozbędę tych 6kg to osiągnę wagę z własnego ślubu-53kg-najniższą jak do tej pory u mnie. Mmmm pamiętam jak lekko się wtedy czułam ...ach :-)
i w dodatku dam sobie prezent na 23 urodziny-nową piękną sylwetkę.
O proszę!!! I już się zmotywowałam do ćwiczeń a dopiero co miałam takiego lenia. Hmmm jak pomyślę, że cel jest w zasięgu ręki i że będąc chudszą będę miała mniejszy brzuch i wszystko będzie na mnie lepiej leżało to i humorek się porawia;)
kto ze mną? Niech wszystkim mina opadnie że nam się uda! a co tam
lalka111
9 grudnia 2013, 16:00Przyłączę się z chęcią :)
paulinkaaa86
9 grudnia 2013, 15:54tak miałam cc
klaudiaankakk
9 grudnia 2013, 15:07wierzę, że z każdym tygodniem będzie mniej o 1 kg :) właśnie skończyłam hehe, ale ogólnie tak jeżdżę
liliana200
9 grudnia 2013, 15:06Życzę powodzenia :) Mój realny plan - zgubić cokolwiek !
nesssy
9 grudnia 2013, 15:06baarrdzo chęnie :D
Jagodazja
9 grudnia 2013, 15:02jestem z Tobą a Ty bądź ze mną. Wiesz o tym że przed nami święta?? i Sylwester?? o zgrozo. jak nam to się uda... to Ci normalnie prezent wyślę na urodziny :D
beatka2789
9 grudnia 2013, 14:58no tak, da się zrobić, ale u ,mnie jakoś waga kiepsko spada, ale mam nadzieję że się w końcu rozrusza.
beatka2789
9 grudnia 2013, 14:45ja z chęcią :)
klaudiaankakk
9 grudnia 2013, 14:39ja chcę!!