Jasiek wczoraj zaczął krwawić do sączka w brzuchu. Spadały wyniki krwi, czerwone ciałka lecą na łeb, na szyję. W nocy awaryjna duża operacja. Bo jeden z dużych guzów rozlał się, to on krwawi. Wycięty. Brzuch zaszyty. Jaś teraz leży na pooperacyjnej.
Wyniki badań komórkowych histopatologicznych ze środowej biopsji są złe. Bardzo złe. Wyjątkowo złośliwe bydlę.
vitaliowo - poniżejpaskowo
trzęsę się
edit popołudniowy:
z Jaśkiem bez zmian
siostra i szwagier przeżywają horror
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
robaczek8178
4 listopada 2013, 22:56Współczuję! I modlę się, żeby było dobrze
joluniaa
4 listopada 2013, 22:31Napewno wam jest ciezko w takiej tragicznej sytuacji,nie zycze nikomu,az trudno pogodzic wszelkie mysli bo dzieciak mlody a rodzice to wszystko przezywaja najbardziej,,,myslami jestem z wami,,,
soliratee
4 listopada 2013, 22:28Trzymaj się ! Życzę wam ZDROWIA!
agusia70
4 listopada 2013, 22:05Czytam i nie wierzę. Wierzę, że zdarzy się cud...
kitkatka
4 listopada 2013, 22:01Cały czas myślę i wspieram. Uściski
moderno
4 listopada 2013, 21:39Nie potrafię w tej okropnej sytuacji nic mądrego napisać . Wierzę , że Jaś będzie zdrowy . Modlę się o to.
bitniaczek
4 listopada 2013, 21:09Jezu !! Tylko Ty mozesz tutaj pomoc...TY JESTES WCZORAJ , DZIS I NA WIEKI TEN SAM !!!
schizofrenja
4 listopada 2013, 21:03Pomodlę się.
elzbieta.koluszki
4 listopada 2013, 21:03współczuję,myślami jestem z Tobą i Twoja rodziną!!
lukrecja7
4 listopada 2013, 20:43łzy same lecą, szczególnie jak czyta się o chorobie dziecka - Jolu, trzymajcie się wszyscy
DominikaSW
4 listopada 2013, 20:10bardzo współczuję;( ale jak dziewczyny piszą, nadzieja umiera ostatnia!!!! ja mam wielką nadzieje, że wszystko skończy sie dobrze!!!
MarzeniaSieSpelniaja
4 listopada 2013, 19:45nadzieja umiera ostatnia, będę modlić się o zdrowie Jaśka.
MichasiaK
4 listopada 2013, 19:38Bardzo współczuje... pozostaje modlitwa. Myślami jestem z Wami.
uleczka44
4 listopada 2013, 19:25Brak mi słów, w mojej rodzinie 15 letni chłopiec nie wygrał z białaczką. To było kilka lat temu. Tego nie sposób zrozumieć ani ogarnąć. Może Jaś będzie miał więcej szczęścia.
nussell
4 listopada 2013, 18:53Bardzo współczuję, mam nadzieję że się poprawi
alinan1
4 listopada 2013, 18:50okropność...Bardzo, bardzo Wam wszystkim współczuję..nadzieję trzeba mieć i na pewno ją macie.. Nie wiem co powiedzieć. Bardzo mocno przytulam i życzę z całego serca poprawy...
Trollik
4 listopada 2013, 18:28koszmar ale trzeba miec nadzieje
Jodzi
4 listopada 2013, 18:14niech Bóg go ma w opiece,
mikrobik
4 listopada 2013, 18:07Jolu, Wy wszyscy przeżywacie horror. Nawet nie wiem co napisać oprócz tego, że zawsze trzeba mieć nadzieję. Czekamy na lepsze wieści. Przytulam.
ewelinagryzlakwp.pl
4 listopada 2013, 17:50boze koszmarr,pomodle sie!