Wnuczek, nowe mieszkanie itd. itd.
1 listopada mój mąż miał udar mózgu.
Znalazłam go po powrocie ( odwoziłam dzieci do Poznania) leżącego na podłodze .
Nie było mnie w domu ok. 1 godziny.
Wezwałam pogotowie i po ok.10 minutach przyjechała karetka.
Leży na intensywnej terapii ( paraliż prawej strony). Rozpoznaje nas i denerwuje się bo ma problem z mówieniem.
Pozostaje mi czekać i modlić się o dobre zakończenie. I tak mam szczęście bo mogłam w szpitalu powiedzieć mu, że go kocham, a nie każdemu to jest dane.
Nie zapominajcie okazywać swoim bliskim miłości bo nie wiecie co jutro Wam przyniesie.
Ja póki co cieszę się, że żyje, namierzam dla niego rehabilitacje,
Czas pokaże co nam życie przyniesie.
Buziaczki.
1 listopada mój mąż miał udar mózgu.
Znalazłam go po powrocie ( odwoziłam dzieci do Poznania) leżącego na podłodze .
Nie było mnie w domu ok. 1 godziny.
Wezwałam pogotowie i po ok.10 minutach przyjechała karetka.
Leży na intensywnej terapii ( paraliż prawej strony). Rozpoznaje nas i denerwuje się bo ma problem z mówieniem.
Pozostaje mi czekać i modlić się o dobre zakończenie. I tak mam szczęście bo mogłam w szpitalu powiedzieć mu, że go kocham, a nie każdemu to jest dane.
Nie zapominajcie okazywać swoim bliskim miłości bo nie wiecie co jutro Wam przyniesie.
Ja póki co cieszę się, że żyje, namierzam dla niego rehabilitacje,
Czas pokaże co nam życie przyniesie.
Buziaczki.
baja1953
4 listopada 2013, 13:04Mieciu, będzie dobrze, wierz w to, a tak się stanie... Trzymaj się mocno, bo teraz to Ty musisz myśleć za Was dwoje... Rehabilitacja czyni cuda, wierz w to , i przekonaj o tym męża... Ślę dobre myśli w Waszą stronę, przytulam mocno....
mroowa...
4 listopada 2013, 12:57Ojej... strasznie mi przykro Mieciu... przytulam Cię mocno i trzymam kciuki, aby wszystko było dobrze:*
barbra1976
4 listopada 2013, 12:40mieciu kochana mocy ci zycze:*
parla32
4 listopada 2013, 12:38Wszystko bedzie. Jestem tego pewna. Sila w Waszejrodzinie jjest ogromna!
Alianna
4 listopada 2013, 12:35Mieciu, nie trać wiary! Mąż wyjdzie z tego, Trzeba tylko troszkę czasu i wielkiej cierpliwości. Jestem z Tobą, Wami myślami i wspieram modlitwą. Ogarniam Cię ciepłem i przytulam do serca.
gilda1969
4 listopada 2013, 12:34Ojejj.. bardzo Wam współczuję.. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz, wróci do zdrowia i będziecie sobie mówić o miłości każdego dnia.. Tulę..