CZEŚĆ! :)
Nudno, więc szukam czegoś w necie.
Przeglądałam blogi dotyczące odchudzania.
Przeraziłam się.
Dlaczego ludzie myślą, że im mniej jedzenia tym lepiej?
Dlaczego ludzie głodzą się na własne życzenie?
Dlaczego ludzie niszczą sobie zdrowie na własne życzenie?
Dlaczego ludzie stosują głodówki w celu schudnięcia?
Dlaczego dzieci szczycą się głodowymi porcjami zjedzonymi w ciągu dnia??
Tak. To mnie najbardziej przeraziło!
Dziewczyna pisze:
- dzisiaj zjadłam jabłko i dwie suche kromki chleba, jestem taka silna!!
Patrzę na profil- 15 lat.
Przerażające.
Dalej przeglądam pamiętnik:
- dzisiaj musiałam zjeśc obiad u babci, czuję się wielka, gruba, chcę umrzeć.
Przerażające.
Gdzie są rodzice ja się pytam? Jak wychowują to dziecko?
W szkole obok matematyki, historii czy w-fu powinna być jeszcze dietetyka.
Może ludzie mieliby wtedy większą wiedzę i nie popełniali tych błędów.
Ja sama jeszcze kilka lat temu nie miałam pojęcia o odchudzaniu.
Sama byłam tym głupim człowiekiem, który myślał, że pogłoduje sobie jakiś czas, a później bezkarnie zasiądzie przed tv z paczką ulubionych chrupek i idealną sylwetką.
HA HA HA.
Żałosne. Śmiać mi się chce z siebie.
Zaczęłam od głodówki, schudłam, a z paczką chrupek przed tv nigdy nie zasiadłam.
Miałam to szczęście, że trafiłam tutaj i dowiedziałam się czegoś o dietach.
A wielu nadal myśli, że kilkodniowa głodówka przyniesie trwały efekt.
Naprawdę łatwiej jest głodować niż po prostu jeść zdrowo?
Chyba tak.
Wszyscy chcieliby być chudzi, a jednocześnie zajadać codziennie czekoladę i fast foody.
Niestety tak się nie da. To fakt, z którym trzeba się pogodzić.
Chudniesz = na stałe zmieniasz swój jadłospis.
Więc coś z mojego menu:
kasza jaglana z bananem, dżemem truskawkowym i jogortem naturalnym.
placki z kaszki orkiszowej z bananami!
(robiłam pierwszy raz i wyszły po prostu PYSZNE!)
Pieczony indyk, brązowy ryż, buraczki
pomyśleć, że kiedyś wolałam głodować!!!
bambara
28 września 2013, 00:44hmmm.. szczerze to bym nie wpadła na to że można łączyć kasze jaglaną z owocami :D i widzę że lubujesz się w bananach do takich cudów! :) muszę wypróbowac jak tylko dorwę kaszę do ręki
fadetoblack
27 września 2013, 20:40Ekonomię :)
awalyna
27 września 2013, 20:34a czasem tak trudno zjeść coś zdrowego.. świetny wpis, sama prawda ;)
megFree51
27 września 2013, 17:20Dawaj przepis na placuszki, aż ślinka cieknie :P też czasem czytając te ,, wypowiedzi" to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać ...
laryska10
27 września 2013, 15:39Najgorsze jest to, że nastolatki się odchudzają, a później wokół pełno dziewczyn z anoreksją
Karmelkowaaa
27 września 2013, 12:23ja tez kiesyd sie glodowalam i szybko schudlam ale i szybko wrocilo.. teraz jest inaczej i mam nadzieje ze bedzie lepiej! :)
anna290790
27 września 2013, 11:00Myślę że to podejście "pogłoduję, zrzucę kg i ok" jest związane z brakiem cierpliwości, cięzko jest zrozumieć że nie przytyło się w tydzień ani dwa ale schudnąć to najlepiej żeby przez noc się dało- idziemy spać jako grubas, a wstajemy z ekstra figurą;/ I trudno się nie zgodzić z tym co napisałaś- latwiej się godzić niż pomyśleć co zjeść żeby było zdrowo i jeszcze to przyszykować. Pozdrawiam, miłego dnia:)
fadetoblack
27 września 2013, 10:33No nie wiem.. Moi rodzice zawsze się mną interesowali i mają ze mną dobry kontakt, więc wydaje mi się, że nasze relacje były i są zdrowe. Moja mama wiedziała co robię, pilnowała, żebym jadła tyle kalorii, ile powinnam jeść (gdy już zaczęłam je liczyć), ale wiedziała to ode mnie. Więc jeśli powiedziałam, że mam jeść 1400kcal, ona myślała, że tak właśnie powinno być, bo mi wierzyła i nie znała się na obliczaniu zapotrzebowania kalorycznego. Ale mimo to nadal nie wiedziała, że w Internecie prowadzę swój zamknięty pamiętnik, w którym nazywam siebie grubą świnią, bo zamiast 1400kcal zjadłam 1600.. Nie obwiniam moich rodziców za błędy wcześniejszych lat.. uważam, że byli przy mnie cały czas, tylko ja byłam tak głupia, żeby naciągać pewne fakty w korzystny dla mnie sposób ;) Dlatego może inaczej na to patrzę :)
Yandelka
27 września 2013, 09:52Ja zaczelam glodowka aby schudnac jakies 5kg, skonczylam z +20kg. No niestety za glupote trzeba placic. Chociaz nie zgadzam sie,ze na glodowce czlowiek chodzi zmeczony, ja tam mialam duzo energii, byc moze dlatego,ze przestalam jesc syfy ;)
fadetoblack
27 września 2013, 09:52Żeby pewne rzeczy zrozumieć, chyba trzeba do tego dojrzeć i zacząć uczyć się na własnych błędach. Ja też kiedyś odchudzałam się na grahamkach i serkach wiejskich (dwie bułki, dwa serki na cały dzień). Schudłam 5-6kg w miesiąc, przytyłam później tyle samo w dwa tygodnie, bo skoro już byłam chuda, mogłam jeść. Moja droga do wyrobienia sobie zdrowych nawyków żywieniowych jest długa i raczej nie mam się czym chwalić :) Ale moje koleżanki w liceum też nie chciały mnie słuchać, gdy próbowałam im wybić z głowę dietę 1000-1200kcal przy ćwiczeniach. Choć nie zgodzę się ze stwierdzeniem "gdzie są rodzice". Rodzice nie przebywają z dzieckiem cały dzień, nie kontrolują ile je w szkole. A obiad zawsze da się jakoś obejść, też wiem z doświadczenia ;) 15-letnie dziewczyny to już nie takie dzieci, które trzeba za rączkę prowadzić :)
angelisia69
27 września 2013, 09:20Zgadzam sie z toba w 100% a glownie sa to nastolatki niedopilnowane przez rodzicow.Ja na szczescie zaczelam diety dopiero jak skonczylam 19lat,wczesniej zylam pelnia zycia nie w glowie mi bylo odchudzanie.Smaczniusio u ciebie ;-)
Karolciaa661
27 września 2013, 09:04niestety bardzo dużo jest takich osób które głodówki uważają za najlepsze rozwiązanie nie licząc się z konsekwencjami. takim zachowaniem wyrządzają sobie ogromną krzywdę
88sweet88
27 września 2013, 08:37No niestety! Ja mysle ze kazdy z nas ma za soba sporo blegow w odchodzaniu! Ale wazne ze zmadrzelismy i teraz zrzucami kg z glowa he;-)
MysiaPysia000
27 września 2013, 08:23Właśnie wiele osób żyje w ciągłym przekonaniu, że głodówka jest lekarstwem na zbędne kilogramy, a tak naprawdę nie zdają sobie sprawy, jak bardzo siebie niszczą. Powinno się bardziej uświadamiać społeczeństwo, a ja mam wrażenie, że temat zdrowego odzywiania jest nadal omijany przez tych, którzy naprawdę tego potrzebują.
naajs
27 września 2013, 08:18Masz stuprocentowa rację. W szkole razem z innymi przedmiotami powinni nas nauczać o zdrowym odżywianiu.. W głowie się nie mieści co robi połowa z tych piętnastolatek głodząc się do upadłego.. Nie zdają sobie sprawy jak bardzo wyniszczają swój organizm, a cieszą się jak głupie gdy " schudną " kilogram ( wody, rzecz jasna dla nas.. ) ...
kemer
27 września 2013, 08:09Niestety, ale w dużej mierze o tym jak radzimy sobie z dietą, decydują nawyki żywieniowe nabyte w rodzinnym domu. U mnie zawsze najważniejszy był obiad: ziemniaki, mięso, tłusty sos i surówka, albo zasmażane burki, czy kapusta. Kiedy skarżyłam się na swoja wagę, usłyszałam, że nie mam jeść słodyczy, ale szczerze powiedziawszy nie słodycze były problemem. Całokształt domowego menu dawał sporo do myślenia. Nikit nie pokazał, co znaczy zdrowe żywienie, ogółem...zdrowy tryb życia.