Mam podobnie jak Ty. Rozumiem Cie! Ale nikt tutaj ni ejest w stanie nam pomoc. Musimy pomoc same sobie i same znalezc w sobie sile! Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
pinkrosess
11 września 2013, 17:42
Laska ja też mam problem z ogarnięciem się po wakacjach. Ty 10kg na plusie, ja kolejne 5kg. Damy razem radę! Musimy wreszcie ogarnąć te nasze bezkształtne już tyłki ;)
delax
11 września 2013, 17:04
Kochana, sama dobrze wiesz co zrobić, żeby schudnąć - my nie musimy Cię w tym uświadamiać, bo to, że schudłaś swego czasu 17 kg jest idealnym dowodem na to, że umiesz i potrafisz. Musisz mieć po prostu tylko (i aż...) odpowiednią motywację i chęci - bez tego ani rusz. Małymi kroczkami do celu!!! Ja pamietam, jak szłaś jak burza, a ja w głębi serducha zazdrościłam Ci tych spadających kilosów, kiedy sama byłam ciężka jak słoń, bo ważyłam ponad 95. A teraz? Jestem nawet szczuplejsza od Ciebie! Niech to będzie kopniak w tylek dla Ciebie, żeby nie zaprzepaścić wszystkiego! Trzymam kciuki, bo wiem, że potrafisz się spiąć i osiągnąć sukces! :*
good.day.my.fat.angel
11 września 2013, 16:27
Gotuj tak cudownie żebyś nie chciała wrócić do tego co było! Pyszne owocki, zdrowe naleśniczki, kurczaczki i sałatki - to co lubisz najbardziej! Ja codziennie przeglądam vitaliowe przepisy i próbuję nowości - to sprawia, że dieta mi się nie nudzi i mam poczucie, że jem SMACZNIEJ od innych! ;) Cmokam potworze :*
MissGym
11 września 2013, 16:21
No włąśnie miałąm to samo ale pomyślałam " przecież tak dobre było mi ze zdrowym jedzeniem, nie bolał mnie brzuch,czułam się lekko, wiedziałam że dąże do cudownego ciałka i z każdym dniem jestem coraz bliżej" Więć ja już nie marnuje czasu i daje czadu, Ty tak samo !!! i będe cie pilnować *
Ja też bardzo lubię deszcz i szarą jesień, ciekawie mnie nastraja do życia - czas przemyśleń i wielkich zmian :) Ale dzisiaj.. no po prostu nie potrafię funkcjonować.
a maaaasz proszę wirtualnego kopniaka;-),bierzemy się ostro za siebie,moją ,,motywacją,, stało się od dziś zdjęcie,które wrzuciłam sobie na pulpit kompa i nie żadna tam laska fit tylko ja z podwójna brodą i obfitym brzuchem;-) trzymam kciuki
monissia
11 września 2013, 15:52
chyba kazda pokolei po kopniaku do motywacji i wio kobito!! pomysl sobie, ze łatwo 10 kilo przyszlo to i latwo musisz to zgubic tylko TRZEBA CHCIEC! a my w Ciebie wiezrzymy!
Usiadz i pomysl jak ciezko na to wszystko pracowalas tylko po to by zaprzepascic wszystko bo jest nam latwiej jesc i nic nie robic???! Nie pozwol swojemu umyslowi wmowic ze nie dasz rady!! Wywal albo oddaj komus niezdrowa zywnosc idz na zakupy po samo zdrowe jedzonko!! Powiedz sobie ze dasz rade!!!juz masz 10kg na plusie i jak latwo to przyszlo! A sama dobrze wiesz jak ciezko to zrzucic wiec ruszaj dupke i do roboty!!!
Może obejrzyj sobie zdjęcia z tamtego okresu i z lepszego okresu? Na mnie własne zdjęcia działają bardzo motywująco :)
Tysiia
11 września 2013, 15:35
Kurcze wydaje mi się, że musimy Ci dać niezłego kopniaka Mała, abyś przypomniała sobie co osiągnęłaś, nie zaprzepaść tego, nie warto!!!!!! Przytyć jest łatwo, gorzej schudnąc...:/ od dziś zmień wszystko i działaj :)))))))))
Julia551
11 września 2013, 15:30
Kochana musisz się pozbierać bo nie możesz stracić tego co osiągnęłaś!Jedz regularnie,staraj się jeść zdrowi i masz oritrek więc jedna godzina dziennie dla niego!Uda się!Pamiętaj,że jesteś silna i możesz góry przenosić!Nie poddawaj się za żadne skarby!!!Więcej wiary i od jutra wracaj tutaj na vitaliie-będzie raźniej!Buziaki:*
Ja tez ostatnio tak mialam... Ale wczoraj podczas obzarstwa powiedziałam STOP i poszlam ćwiczyć. Podjęłam wyzwanie: do końca tygodnia bez słodyczy. Dołączysz? Będzie raźniej :))
MyWorldAndMe
11 września 2013, 19:03ja proponuję Skarbie założyć jakiś zeszyt,specjalny i do aktywności i do diety,spisywać wszystko co się da;*mi pomaga;)
cambiolavita
11 września 2013, 18:50Mam podobnie jak Ty. Rozumiem Cie! Ale nikt tutaj ni ejest w stanie nam pomoc. Musimy pomoc same sobie i same znalezc w sobie sile! Trzymam mocno kciuki za Ciebie!
pinkrosess
11 września 2013, 17:42Laska ja też mam problem z ogarnięciem się po wakacjach. Ty 10kg na plusie, ja kolejne 5kg. Damy razem radę! Musimy wreszcie ogarnąć te nasze bezkształtne już tyłki ;)
delax
11 września 2013, 17:04Kochana, sama dobrze wiesz co zrobić, żeby schudnąć - my nie musimy Cię w tym uświadamiać, bo to, że schudłaś swego czasu 17 kg jest idealnym dowodem na to, że umiesz i potrafisz. Musisz mieć po prostu tylko (i aż...) odpowiednią motywację i chęci - bez tego ani rusz. Małymi kroczkami do celu!!! Ja pamietam, jak szłaś jak burza, a ja w głębi serducha zazdrościłam Ci tych spadających kilosów, kiedy sama byłam ciężka jak słoń, bo ważyłam ponad 95. A teraz? Jestem nawet szczuplejsza od Ciebie! Niech to będzie kopniak w tylek dla Ciebie, żeby nie zaprzepaścić wszystkiego! Trzymam kciuki, bo wiem, że potrafisz się spiąć i osiągnąć sukces! :*
good.day.my.fat.angel
11 września 2013, 16:27Gotuj tak cudownie żebyś nie chciała wrócić do tego co było! Pyszne owocki, zdrowe naleśniczki, kurczaczki i sałatki - to co lubisz najbardziej! Ja codziennie przeglądam vitaliowe przepisy i próbuję nowości - to sprawia, że dieta mi się nie nudzi i mam poczucie, że jem SMACZNIEJ od innych! ;) Cmokam potworze :*
MissGym
11 września 2013, 16:21No włąśnie miałąm to samo ale pomyślałam " przecież tak dobre było mi ze zdrowym jedzeniem, nie bolał mnie brzuch,czułam się lekko, wiedziałam że dąże do cudownego ciałka i z każdym dniem jestem coraz bliżej" Więć ja już nie marnuje czasu i daje czadu, Ty tak samo !!! i będe cie pilnować *
ania87.anna
11 września 2013, 16:12to już dziś utnij 10% z każdego posiłku, a zbędne przekąski omijaj... małymi kroczkami do celu! tyje się dość przyjemnie, gorzej z odchudzaniem...
alwayskinny
11 września 2013, 16:12mam to samo, już nie wiem co robić. :C
fadetoblack
11 września 2013, 16:07Ja też bardzo lubię deszcz i szarą jesień, ciekawie mnie nastraja do życia - czas przemyśleń i wielkich zmian :) Ale dzisiaj.. no po prostu nie potrafię funkcjonować.
Pokerusia
11 września 2013, 16:06a maaaasz proszę wirtualnego kopniaka;-),bierzemy się ostro za siebie,moją ,,motywacją,, stało się od dziś zdjęcie,które wrzuciłam sobie na pulpit kompa i nie żadna tam laska fit tylko ja z podwójna brodą i obfitym brzuchem;-) trzymam kciuki
monissia
11 września 2013, 15:52chyba kazda pokolei po kopniaku do motywacji i wio kobito!! pomysl sobie, ze łatwo 10 kilo przyszlo to i latwo musisz to zgubic tylko TRZEBA CHCIEC! a my w Ciebie wiezrzymy!
88sweet88
11 września 2013, 15:46Usiadz i pomysl jak ciezko na to wszystko pracowalas tylko po to by zaprzepascic wszystko bo jest nam latwiej jesc i nic nie robic???! Nie pozwol swojemu umyslowi wmowic ze nie dasz rady!! Wywal albo oddaj komus niezdrowa zywnosc idz na zakupy po samo zdrowe jedzonko!! Powiedz sobie ze dasz rade!!!juz masz 10kg na plusie i jak latwo to przyszlo! A sama dobrze wiesz jak ciezko to zrzucic wiec ruszaj dupke i do roboty!!!
fadetoblack
11 września 2013, 15:35Może obejrzyj sobie zdjęcia z tamtego okresu i z lepszego okresu? Na mnie własne zdjęcia działają bardzo motywująco :)
Tysiia
11 września 2013, 15:35Kurcze wydaje mi się, że musimy Ci dać niezłego kopniaka Mała, abyś przypomniała sobie co osiągnęłaś, nie zaprzepaść tego, nie warto!!!!!! Przytyć jest łatwo, gorzej schudnąc...:/ od dziś zmień wszystko i działaj :)))))))))
Julia551
11 września 2013, 15:30Kochana musisz się pozbierać bo nie możesz stracić tego co osiągnęłaś!Jedz regularnie,staraj się jeść zdrowi i masz oritrek więc jedna godzina dziennie dla niego!Uda się!Pamiętaj,że jesteś silna i możesz góry przenosić!Nie poddawaj się za żadne skarby!!!Więcej wiary i od jutra wracaj tutaj na vitaliie-będzie raźniej!Buziaki:*
zakompleksiona113
11 września 2013, 15:22Ja tez ostatnio tak mialam... Ale wczoraj podczas obzarstwa powiedziałam STOP i poszlam ćwiczyć. Podjęłam wyzwanie: do końca tygodnia bez słodyczy. Dołączysz? Będzie raźniej :))