Monia1076
kobieta, 48 lat
Warszawa
Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
MAM CUKRZYCĘ :(((
9 września 2013
Helołsik moje kochane Niunie!
Nie bywam tu za często, a nawet bardzo rzadko, bo mi się nie chce ![]()
Na ostatniej wizycie u gienka dowiedziałam się, że mam cukrzycę ciążową
Przez to mam zjebany humor, nic mi się nie chce, bo mam ochotę zjeść jakieś ciasto albo babeczki, a nie mogę! Od 29 sierpnia jestem na ścisłej diecie. Rozumiecie??? Dieta w ciąży??? No szlag by to....
Od tamtej pory schudłam już prawie 2 kg. Do dnia porodu będzie pewnie z 59 na wadze
Ale z brzucha nie chudnę, tylko z nóg, które i tak mam chude, no i oczywiście cycy spadły
Nie mogę nawet kawy pić, bo ja kawę słodzę, a cukru nie mogę wcale! A co to za przyjemność pić gorzką kawę? Piję więc tylko herbatę i wodę. Żadnej coli, żadnych soków! Drożdżóweczki ni chałeczki z dżemem ani dudu
I tylko ciemne pieczywo albo pieczywo chrupkie. I ja, w przeciwieństwie do Was, MUSZĘ WYTRZYMAĆ! Bo jak oleję tą dietę, to na dzidzię może źle wpłynąć. Więc nie jem słodyczy, nie słodzę, nie smażę, gotuję na parze, wpierdalam jogurty naturalne z płatkami owsianymi. Dużo warzyw jem i sera białego chudego. W sumie to nie jest aż tak źle z tym jedzeniem, ale... No właśnie.... W sobotę zrobiliśmy urodziny Jej Maleńkości i zrobiłam babeczki, tort, galaretki.... I NIC NIE MOGŁAM ZJEŚĆ!!! ![]()
No bo właśnie!!! UWAGA UWAGA!!!
Jej Maleńkość skończyła dzisiaj 2 latka!!!! Jejciu! Kiedy to zleciało?
Pamiętacie, jak wyglądała tak?
![]()
![]()
A dzisiaj tak wygląda:
![]()
![]()
![]()
Ależ ona urosła!
Mój Kluni von Klops de la Brzunio ![]()
Dobra, uciekam, bo musimy iść z Kluniejem na bazarek po warzywa i owoce. Teraz pochłaniam tego ogeromne ilości i muszę uzupełniać zapasy co i rusz.
Trzymajta się ciepło, bo jesień idzie ![]()
Acha... jeszcze tylko taki szybki raporcik: u mnie 31 tc, waga 65,2 kg, plecy bolą bardzo
Brak ochoty na seks, na co narzeka tylko Pafcio, bo mi z tym dobrze
Ale Pafcio powiedział wczoraj, że pomiętosił by sobie mnie i pougniatał. Ale mi się kompletnie nie chce
Przecież ja nawet nie dosięgam do Jadwini, żeby ją ogolić... Mam albo za krótkie rączki albo za wielki brzuchol ![]()
No to paaaaa!!!!!!!!!!!!
Wasza na zawsze
Monisława von Pszygłup de la Schajba
Weronika.1974
9 września 2013, 20:53Moniś ściskam Cię i Kluseczkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! cukrzyca???? ostatnio bardzo dużo moich znajomych ciężarnych miało cukrzycę, dlaczego??? nie wiem!!! zaglądaj częściej do nas , bo smutno tu się robi :((( buzi:*:*:*
Walczymy
9 września 2013, 19:33jej 2 latka, jak to kiedy, jak ją widziałam była takim dzidziuleńkiem maluśkim :) a teraz taka duża dziewczyna!!!! ucałuj od ciociuni :)))) z cukrzycą współczuję, ale ja po wizycie w szpitalu jestem nie mniej załamana :((( ale mało ważysz, ja tyle na starcie w ciąży ważyłam :)
mikelka
9 września 2013, 16:17haha wpis pasuje do diety cud czyli tutaj bo my tu wszystkie cuuudownie sie odchudzamy :;) a tak na serio ,uwazaj na siebie ...i na Pafcia ( bo chlop glodny ) hehe a malenkosc piekna laleczka :) buziol
NaMolik
9 września 2013, 14:01Kochana da sie przetrwac z ta dieta da :) choc cie rozumiem bo ja sie trzeslam przed kazdym pomiarem cukru ale czasem nauczyłam sie co i jak i czasem wpadala galaretka, budyn i babeczka i nie bylo dramatu, choc dla mnie to bylo wskazane bo grubasna ale ty chudzinko to było by dobrze zebys sobie pojadla :) Pozdrawiam cieplutko :) masz przesliczna dwulatkę - wszystkiego dla niej co dobre, by była szczesliwa kazdego dnia i zdrowia zdrowia :)
marusia84
9 września 2013, 11:56Z taką dietą to w sam raz na Vitkę :-))...nie no żartuje , wspólczuje ci bardzo , bo teraz jak masz okres kiedy mogłabyś, to nie możesz :(( Ale tłumacz sobie, że obydwu wam wyjdzie to na zdrowie, a Ty bedziesz miała mniej pociążowego balastu :-) Sto latek dla Majeczki !!! Ucałuj ją w te mięciutkie łapeczki :-)
Jomena
9 września 2013, 11:41współczuję tej cukrzycy, ale dasz radę dla dzidziuni :-) Ależ Twoja Maja rośnie, czym Ty ja karmisz ??? Duuuża panna już ;-)) Sto lat dla Jejsłodkości !!! ;-)) Wagę masz taką jak moja wyjściowa he he he szczuplaczku ;-)) A ja też nie mam ochoty na seks, więc norma ;-)) A Jadwinię na pewno Pafcio Ci goli...tyle ma przyjemności he he he ;-))
ellysa
9 września 2013, 11:28Usciski dla malenkosci i wszystkiego dobrego,a Tobie kochana obys dlugo nie musiala sie meczyc z ta cukrzyca,dbaj o siebie,Pafcio da rade,hehe:-))
kasia8147
9 września 2013, 11:09Przykro mi że tak musisz się z tą cukrzycą męczyć, Szczęścia dla córci :) No a Pafcio jakoś przeżyje ;) Pozdrawiam
TAINTA
9 września 2013, 10:56pewnie bym go zagniotla hihihi
TAINTA
9 września 2013, 10:55Zdrowka dla naszego Słoneczka,dzieci naprawdę bardzo szybko rosną,to mój Kubun jest tylko 4 miesiące starszy,jakby ich zeswatac to bylybysmy tesciowymi ;-)))) ale by było nie???bardzo jesteś biedna że nie możesz sobie nic podjesc :-( ale rzeczywiście gra jest warta świeczki,chodzi o Ciebie i Twoje malenstwo,będzie dobrze odbijesz sobie po porodzie :-) Pafcio też biedny,w sumie to wiesz ja też bez menza juz prawie 2 miesiące,więc jakby mu sie bardzo chciało to ja go pociesze ,no juz niech będzie moja strata czego sie nie robi dla kulizanki ;-) to tak żebyś sie uśmiechnęła bo ja i tak gabarytowo do Twojego Pafcia nie pasuje;-)
WielkaPanda
9 września 2013, 10:15Wszystkiego Najlepszego dla Majeczki!!! Ale z niej duża panda znaczy panna:)
WielkaPanda
9 września 2013, 10:10Jej Maleńkośc jest śliczna i bardzo podobna do Mamusi:) No, qrce też ci się cukrzyca przyplątała... I nawet bułki z dżemem nie możesz, jejj. Ale jak urodzisz to ona ci przejdzie tak? Znaczy ona cukrzyca i ona ciąża:)))