Muszę się wyspowiadać przed Wami .
Tak jak wczoraj pisałam , że facet się napił i poszedł w miasto ,
tak okazało się , że śpi już u kolegi nawalony .
No to ja nic więcej dzwonię po koleżankę i w miasto .
Szalałyśmy ojjj i to na całego .
Przychodzę o 03:50 do domu
a tam mój leży .
Okazało się , że tak za mną tęsknił , że kolega zadzwonił po taksówkę
bo mój płakał pijany .
Ha ha ha ... I znów to ja wyszłam na tą gorszą ...
No i spowiadam się , że wypiłam sporo ...
I jak wróciłam taka byłam głodna bo nie jadłam nic od 18
I wciągnęłam jednego małego naleśnika , żeby rano nie wymiotować
i faktycznie pomogło .
AMEN !!!
DZISIAJ WCHODZĘ NA WAGĘ Z WIELKIM STRACHEM , ŻE TAM NIE WIEM CO BĘDZIE A TAM 102.0 KG .... OSZALAŁAM 0,7 KG W JEDNĄ NOC .
OCZYWIŚCIE ŻAŁUJE I PRZEPRASZAM ZA SWOJE GRZECHY , POSTANAWIAM POPRAWĘ .
DA MI KTOŚ ROZGRZESZENIE ????
O JEZU MUSZĘ NAPIĆ SIĘ KAWY
skradzionachwila
24 sierpnia 2013, 10:32świetnie ci idzie z wagą 3-maj tak dalej ;))
Ramazotka
24 sierpnia 2013, 10:25hmm gratuluję spadku wagi :) juz 6kg :) super Ci iddzie :) w innych wpisach widzę tyle optymizmu :) że raz coś tam coś tam to nic nie oznacza ......liczy się całokształt ....... Trzymam kciuki :)
spalina
24 sierpnia 2013, 09:58ojjj, rozwalił mnie obraz pijanego, zapłakanego mężczyzny lamentującego, że tęskni za ukochaną :-) a Ty wcale nie wyszłaś na "tą złą", przecież każdy ma czasem potrzebę pójść się rozerwać. Naleśnik wybaczamy, bo tylko jeden :-) miłego dnia, oby kac nie dokuczał ani Tobie, ani Ukochanemu :-)
Gosiulek1519
24 sierpnia 2013, 09:51hmmm no nie wiem czy dostaniesz rozgrzeszenie... :D Nie no dobrze, dobrze... każdemu się może zdarzyć :) To teraz wracaj do dietki i ciesz się życiem :* Trzymaj się :)
Nualka
24 sierpnia 2013, 09:48Po imprezie alkoholowej to ja i 3kg mniej potrafie miec;p ah ten odwadniający alkohol :P A ten płacz Twojego...rozczulił mnie :)
Blessxd
24 sierpnia 2013, 09:44haha, no to ładnie : DD
OpuncjaWBluszczu.
24 sierpnia 2013, 09:42rozgrzeszenie przyjete :D