Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
o Vitalii

I tak ma być jak się sobie podobasz to tak ma być:) tylko pozbywasz się tych ładnych kilogramów które dają atut tobie :) Ważne abyś ty się dobrze czuła:) Jak byś miała gg to gg moje jest w profilu a ja będę wieczorkiem. Miłego dnia!

avatar masz niezły widać ciało ładne a się nadal odchudzasz , ja mam avatar w stylu metalu a spokojny jestem:) no ale nagi na avatarze nie będę;)

że nie będzie a była by zmiana widoczna:) z resztą avatar nie jest taki ważny, ważne jest to co się przekazuje pisząc w pamiętniku.

Od początku konta hatezit tak owszem ten sam choć była fota raz jako avatar:) Teraz twój avatar powinien mieć przód i jak siedzisz na łóżku:) Może pogadamy na gg wieczorem?

Koleżanko ciekawie napisałaś, ja co prawda nie patrze ile mnie odwiedziło bo to dla mnie nie jest ważne ale ważne kto wchodzi:) Też nie lubie jak ktoś nie robi akapitów, robi tła i jasne literki lub tak jaki ty dałaś przykład, czarne tło i niebieskie napisy, ledwo widać. Ja avatara nie mam stałego bo sam sobie robię:) Może jakieś na zamówienie? fotka i nazwa z cieniem? Pozdrawiam

1.Ja mam awatar ten sam ze starego konta ;) 2.Robię akapity. 3.Teł. :)))))

Masz rację co do tych wpisów, bardzo mi przeszkadza pisanie ciągłym tekstem lub zbyt ciemne i jasne tła. Ale co do tego drugiego, gdy chcę przeczytać, zaznaczam tekst i już wsio widzę :D Ale przecież można się obejść bez tego, jeśli ktoś nie zamierza nam utrudniać czytania:) Buziam:***

Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałaś, mając jednocześnie nadzieję, że z moimi wpisami nie ma takich problemów :) Buziak :*

on..? w jakim sensie?

juz abieram sie do poprawek......Milego sprzatanka..... buziaki - niestety dalej deszczowe...

podpisuje sie pod apelem obiema rekoma :) czasami sie wkurzam i po prostu nie czytam wpisu bo chce to robic dla przyjemnosci a nie zeby sie meczyc :)

jesteśmy wzrokowcami i też mam mały misz masz w głowie, jak mi ktoś nagle cały ten układ barw i konturów zmienia:P ps. a jak było wkońcu z tą bielizną i uwodzicielskim wieczorem???

gratuluje popularnosci:)))mam nadzieje, ze mam spory udzial w tej liczbie odwiedzajacych, nawet jesli nie zawsze zostawiam krzepiacy komentarz:)))

On mnie broni na calego! Powiedział, ze nie mają prawa mnie oceniać bo mnie nie znają i nie przebywają u nas w domu wiec nie wiedza jakie są nasze relacje... I ze nie moze narzekać bo ma ze mna bardzo dobrze, ze zawsze ma wszytko czego potrzebuje... Mysle ze nie da sie im przetłumaczyc wszytsiego... Poza tym, wczoarj nie tylko ja byłam zala ale i ich syn! Boże jacy wredni Ludzie! A ze mna buzi buzi nma przywitanie sobie dają.... jak tak mozna? Jejku w głowie mi sie nie mieści!

O super mam kilka pytań;) 1.Czy przygotowanie dań zajmuje Ci dużo czasu??2.Jedzonko jest normalne czy jakieś z kosmosu ??chodzi mi o produkty łatwo dostępne??3. Jak to mniej więcej wygląda wysyłam pieniążki i?? przysyłają mi dietę bez żadnych pytań? 4.Czy jest kontakt z dietetykiem?? czy raczej nie ma na co liczyć ?? Z góry dziękuje Ci za jakiekolwiek odp:-*****

widzisz niestety oni nie dokładają sie do wesele bo powiedzili ze nie beda sie zadłuzac! Jak tak można! Jak można powiedzieć tak własnemu synowi! Boże nie rozumiem ludzi! Podobno jestem zla bo utuczyłam ich syna! Ze coś mu do jedzenia dostypuje ze on jest grubyy!

oczywiście bedę się stosować =) Miłego dnia. Pozdrawiam. Ja od wczoraj w nowym lokum - niestety czeka mnie rozpakowywanie pudeł =/

bardzo mi milo :D tulipanow nie zmienie :)- to milosc mojego zycia:D buziaki:*

słuszne rady, oj tak!

Dziekuję za rady na pewno się do nich zastosuje... Co prawda ciemnego tła niestosuje, ale może to pisanie w jednym ciągu? Hmmm... nie wiem nigdy sie nad tym nie zastanawiałam... Ale dzieki za rady, jak byś miała coś do mojego pamiętnika to mów śmiało :)